K U L T U R A

Słowik, Mucha i Konik polny z przymrużeniem oka

Barokowe bajki w wykonaniu Accademia dell Arcadia  Foto: Accademia dell'Arcadia

Słowik i Szczygieł, Mucha i Mrówka, Konik Polny to znani bohaterowie bajek francuskiego pisarza Jeana La La Fontaine’a i Ignacego Krasickiego. Specjalne barokowe – muzyczne bajki z przymrużeniem oka, niekoniecznie dla dzieci przygotowała poznańska Accademia del’Arcadia.

Barokowe bajki w wykonaniu Accademia dell Arcadia Foto: Accademia dell'Arcadia

Koncert teatralizowany na podstawie bajek La Fontaine’a i Krasickiego, jest tylko pretekstem do pokazania ludzkich osobowości, ich wad i zalet, wszystko to ujęte jest w formę zabawy barokową konwencją ze znaczną dawką muzyki i pantomimą.

Jako libretto wykorzystano następujące bajki: Słowik i Szczygieł oraz Słowik i Osioł, Kruk i Lis, Czapla, Ryby i Rak, Żółw i Zając, Mucha i Mrówka, Konik Polny i Mrówka, Lew i Zwierzęta. W spektaklu wykorzystano także fragmenty utworów Jean Baptistte Lully’ego, Arcangelo Corellego, Georga Friedricha Haendla, Goaccino Rossiniego, a także Jacquesa Offenbacha i Piotra Czajkowskiego w opracowaniu Macieja Prochaski.

Accademia dell’Arcadia to poznańska orkiestra barokowa, która upowszechnia kulturę muzyczną XVII i XVIII wieku. Orkiestra działa nieprzerwanie od 2001 roku i ma na swoim koncie liczne koncerty oraz bogatą dyskografię.

Podstawowym założeniem orkiestry jest prezentowanie muzyki dawnej w szerokiej perspektywie obrzędowości, obyczajowości, teatru i historii. Koncerty mają być nie tylko przeżyciem estetycznym, ale nieść ze sobą przekaz o przeszłości.

Zrąb zespołu tworzą poznańscy muzycy, którzy swoje teoretyczne wykształcenie łączą z wieloletnim doświadczeniem praktycznym. Wykonują muzykę dawną z poszanowaniem ówczesnych praktyk wykonawczych i zachowaniem oryginalnego brzmienia instrumentów.

Barokowe bajki, w Wadze Miejskiej, w niedzielę o godzinie 19:00, wstęp wolny

2 komentarzy

kliknij by dodać komentarz


  • Bardzo to było swietne, od poczatku aż do końca! Proste założenie rezysera, granie ciszą, pauzą, zaangażowanie orkiestry do działań aktorskich, do tego muzyka barokowa przeplatana onomatopejami, a nawet wyjątkami z utworów współczesnej muzyki rozrywkowej (w a w jednym przypadku także z Czajkowskiego) – to sprawiło, że było tak fajnie.
    No i komfort – Waga ma klimatyzowaną salę i słuchało się miło.
    Zero dystansu “widownia – scena”, kameralnie i nad wyraz sympatyczie.
    No i zespół: widac było gołym okiem, że sami się tym wszystkim bawią nie gorzej, niż publiczność. Super, chcemy więcej !!!!