Mandat wynoszący aż 1.100 zł za zaśmiecanie lasu wlepiła straż miejska mężczyźnie, który podrzucał do lasu między innymi stare meble.
Dwa tygodnie potrzebowali strażnicy z Nowego Miasta na dotarcie do osoby, która do lasu przy ulicy Wrzesińskiej podrzuciła stare meble i inne odpady. Wśród porzuconych odpadów funkcjonariusze natrafili na dokumenty wskazujące miejsce ich pochodzenia – nieruchomość położoną na terenie Junikowa.
Okazało się, że właściciel porządkował swój dom, a zebrane śmieci przekazał do wywiezienia na wysypisko odpadów komunalnych firmie transportowej. Skorzystał z oferty zamieszczonej w prasie ale nie spodziewał się, że ma do czynienia z oszustem. Odpady zamiast na wysypisko trafiły do lasu przy ul. Wrzesińskiej.
Ponieważ prace porządkowe na terenie nieruchomości jeszcze się nie zakończyły wspólnie postanowiono jeszcze raz wezwać tego samego przewoźnika. W trakcie załadunku odpadów na miejscu pojawili się strażnicy.
Nieuczciwy przewoźnik przyznał się do porzucenia odpadów w lesie, za co został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. W trakcie dalszych czynności kontrolnych okazało się, że działalność gospodarczą prowadził bez wymaganego zgłoszenia…co kosztowało go kolejne 500 zł. Natomiast porzucone przy ul. Wrzesińskiej odpady zebrali pracownicy firmy posiadającej stosowane pozwolenia – rachunek na kwotę 100 zł zapłaciła nieuczciwa firma.
Niezly transfer smieci. Przez cale miasto
wcale to nie jest duża kara!