POZnań

Smutna wiadomość. Zmarł Jędrzej “Stjup” Paluszczak

Jędrzej Stjup Paluszak z przyjaciółmi  Foto: STJUPid Cancer - ogrywamy czerniaka / facebook

Smutna wiadomość. Dziś zmarł 27-letni Jędrzej “Stjup” Paluszczak, który chorował na czerniaka. Jego przyjaciele, Agnieszka Wojtaszek i Jacek Stróżyński, zaapelowali na Facebooku o uszanowanie prywatności rodziny.

Jędrek odszedł od nas w nocy z 22 na 23 marca, otoczony bliskimi w Hospicjum Palium. Wiemy, że to nie czas i miejsce na żadnego rodzaju apele, ale jeśli możecie i zastanawiacie się co zrobić i jak jeszcze pomóc – pomóżcie właśnie Hospicjum. Tu Stjup znalazł profesjonalną opiekę i troskę, tu chciał wracać ze szpitala i tu chciał zdrowieć. To dzięki temu miejscu był w ostatnich dniach szczęśliwy i spokojny, o to miejsce prosił żeby dbać. Nigdy tego nie zapomnimy – możemy przeczytać w poście jego przyjaciół na stronie STJUPid Cancer – ogrywamy czerniaka.

Jędrzej “Stjup” Paluszczak organizował koncerty muzyki alternatywnej, hardcore i punkowej. Wielokrotnie pomagał innym przygotowując charytatywne wydarzenia. Kilka miesięcy temu dowiedział się, że ma czerniaka. W akcję pomocy i zbierania środków na innowacyjną terapię a zaangażowali się jego przyjaciele, oraz artyści z całej Polski. Organizowano koncerty oraz inne wydarzenia, których dochody były przeznaczane na jego leczenie.

Niestety Jędrzej nie zdążył skorzystać z nowych leków. Pierwsza dawka leku była już przygotowana do podania, ale ze względów formalnościowych nie mógł jej przyjąć.

Początki były dość niewinne, czyli kontuzja na boisku. Potem różne diagnozy stawiane przez wielu lekarzy. Był lekarz rodzinny, byli neurolodzy, był osteopata, a na koniec diagnoza, której nikt się nie spodziewał. Wiadomość, że mamy do czynienia z rakiem – informowała Agnieszka współorganizatorka akcji pomocy Jędrzejowi „STJUPid Cancer”

Przyjaciele proszę o uszanowanie prywatności rodziny, ale wcześniej także zwracali uwagę na informowaniu o tym, że są inne metody leczenia raka. Innowacyjne, które mogą być skuteczniejsze niż dotychczas stosowane. I trzeba zaznaczyć, że nie chodzi o leczenie eksperymantalne, ale o leki, którym leczy się na cywilizowanym świecie.

Jędrzej chorował na skomplikowaną odmianę czerniaka, który był wynikiem mutacji genów. Rak dawał szybkie przerzuty do płuc, węzłów chłonnych i kości udowej.

W ramach akcji “STJUPid Cancer – ogrywamy czerniaka” przyjaciele zbierali pieniądze na leczenie immunologiczne. Taka forma kuracji nie jest refundowana przez NFZ, a leki były sprowadzone z zagranicy. Miesięczny koszt leczenia wynosi około 40 tys. zł.

Pogrzeb Jędrzeja Paluszczaka  odbędzie się w najbliższy piątek, 25 marca, na cmentarzu komunalnym w Luboniu (ul. Armii Poznań) o godzinie 12:30.

2 komentarzy

kliknij by dodać komentarz


  • Gdyby przyjął lek jak powinien , może by już coś zadziałał i by chłopak żył . Opóźnienie podania leku to chore , skoro były na to pieniądze i lek był już gotowy .
    Biurokracja go zabiła . STJUP spoczywaj w pokoju [*]