W piątek w Galerii Pestka odbyła się prezentacja drużyny Power Duck Iveston PSŻ Poznań na sezon 2019. Impreza zgromadziła liczne grono kibiców “czarnego sportu”.
Pierwszą niespodzianką, przewidzianą przez organizatorów dla kibiców, było wcielenie się w rolę prowadzącego trenera Tomasza Bajerskiego, który wsparł swoją medialną osobowością Jacka Dreczkę. Duet nie szczędził dowcipów widzom, a sobie nawzajem przyjacielskich uszczypliwości.
Spośród prezentowanych postaci każdy musiał zabłysnąć znajomością gwary poznańskiej. I w tym elemencie nie zawiodła pomocna publiczność, pomagająca tym zawodnikom, którzy mieli z lokalnym dialektem Wielkopolski pewne problemy.
Prezentacja rozpoczęła się od przedstawienie adeptów Tomasza Franckowiaka i Piotra Teofilewskiego, którzy mogą okazać się pierwszymi wychowankami naszego klubu, po reaktywacji. Jedynym zaprezentowanym juniorem był Marek Lutowicz. W najbliższych dniach dołączy do niego kolejny – w doniesieniach prasowych mówi się o Adrianie Woźniaku.
Damian Dróżdż, ze względów formalnych wystąpił, tak jak na innych oficjalnych wydarzeniach w barwach Włókniarza Częstochowa, z którego jest wypożyczony. Nowymi twarzami w zespole są – wyglądający na zadomowionego i zintegrowanego z drużyną Marcina Nowak, co sam podkreślał, a także Eda Krčmář, który bardzo dobrze radził sobie z językiem polskim.
Kapitanem na kolejny rok pozostaje ulubieniec kibiców Marcel Kajzer, który jest dobrym duchem drużyny. Co istotne dla poznańskich fanów, jako data wyjazdu na tor w Stolicy Wielkopolski padł 13. marca, co pewnie będzie – w zależności od warunków – potwierdzane przez klub w kolejnych dniach.
Wśród prezentowanych zawodników zabrakło Davida Bellego, Vladimira Borodulina i Jasona Jørgensena, którzy na to wydarzenie z różnych względów nie mogli dotrzeć. Co ważne nieobecności te były w pełni usprawiedliwione.
Na koniec imprezy w roli wodzireja spisał się kapitan drużyny, Marcel Kajzer, który rozpoczął “Szkocję”, dzięki której w Galerii Pestka dało się poczuć stadionową atmosferę. Zawodnicy pozostali też do dyspozycji kibiców, zwłaszcza tych najmłodszych, którzy na pamiątkę wzięli od nich autografy, a także pozowali do wspólnych zdjęć.
Dodaj komentarz