“Wieża radości, wieża samotności”, “Spotkanie z…” czy “Łoże w kolorze czerwonym” – to tylko największe przeboje Sztywnego Pala Azji, który w drugiej połowie lat 80-ych błyskawicznie zdobył popularność wśród młodej, polskiej publiczności.
I to nie tylko tej, która jeździła na festiwale do Jarocina. Na niedzielnym koncercie reaktywowanej w 2007 roku grupy pojawili się w Lizard Kingu zarówno ci, którzy z sentymentem wracają do płyty “Europa i Azja” z 1987 roku, jak i młodsi, którym spodobał się wydany trzy lata temu krążek “Miłość jak dynamit”.
Razem z nowym wokalistą zespołu – Bartkiem Szymoniakiem, publiczność wspólnie zaśpiewała najbardziej znane kawałki. Wnętrze klubu wprawdzie nie pozwalało na wielkie szaleństwa, ale i tak znalazło się kilku chętnych do poskakania przy dźwiękach piosenek Szpala. Zresztą nie tylko ich, bo w repertuarze grupy znajduje się także przebój Chłopców z Placu Broni – “Kocham wolność”.
Cały koncert zakończyło powtórne odśpiewanie “Naszego reggae”, którego tekst pasuje znakomicie nie tylko do odległych czasów dawnych jarocińskich festiwali ale też do dzisiejszych realiów.
Ania
Dodaj komentarz