Nowy, lepszy dworzec, który został otwarty przed Euro 2012 szybko zyskał przydomek chlebak, ale nie zyskał przychylności pasażerów, którzy mieli z niego korzystać. Szybko zaczęto tęsknić za starym, ale dobrze ulokowanym między peronami dworcem. Szybko też zaczęto mówić o jego odrestaurowaniu i ponownym otwarciu.
Chlebak bardziej pełni funkcję wejścia do centrum handlowego niż dworca. Od początku wiara błądziła tu by dotrzeć na banę. Złe było oznakowanie, złe były dojścia, brakowało miejsca dla samochodów którymi podróżni podjeżdżali na dworzec.
Pojawił się pomysł odsłonięcia dawnej elewacji, udostępnienia podróżnym samego dworca i wybudowania za nim biurowców, które według wizualizacji firmy TriGranit swym wyglądem wyraźnie nawiązywały do biurowców, które szpecą Św. Marcin (zdjęcie na samym dole).
Budynek starego dworca został zaprojektowany w 1870 roku, a jego realizacja została zakończona dokładnie 16 listopada 1879. Wszystkie prace wykończeniowe trwały jeszcze do roku 1906. Budynek składał się z północnego skrzydła frontowego z centralnie usytuowanym holem oraz zespołu przylegających od południa skrzydeł zgrupowanych przy dwu dziedzińcach wewnętrznych. Elewacje obłożone były czerwoną cegłą licówką i rzeczywiście warto ją odsłonić i odnowić.
Jak widać na tej starej pocztówce podjeżdżała tutaj bimba, było miejsce na plac i zieleń. Sam dworzec był usytuowany między peronami, co ułatwiało dotarcie do nich.
Kolej zakończyła ostatnio współpracę z firmą TriGranit, która odpowiada za wybudowanie chlebaka, ale miała też realizować koncepcję zagospodarowania budynku starego dworca PKP Poznaniu wypracowaną przez miasto i poprzedni zarząd PKP. Teraz władze Poznania mają nadzieję, że nie wstrzyma to modernizacji dawnego dworca.
Kluczowym elementem było przywrócenie funkcji obsługi pasażera – przypomina Prezydent Poznania – chcieliśmy, by podróżni mogli intuicyjnie, jak najkrótszą drogą dotrzeć na perony.
Stary budynek dworca po gruntownej przebudowie miał stać się trzykondygnacyjnym budynkiem z funkcją dworcową oraz przestrzeniami komercyjnymi. Miała też powstać kładka łącząca obecny dworzec z peronami 4-6. Inwestycję miał realizować i finansować Trigranit, jednak Zarząd PKP nie przedłużył współpracy z tym inwestorem. Przedstawiona została natomiast nowa koncepcja modernizacji dworca, którą PKP zamierza zrealizować za unijne pieniądze.
Zależy nam przede wszystkim na poprawie sytuacji podróżnych w Poznaniu, jesteśmy za wszystkim, co będzie lepsze od stanu obecnego – deklaruje Jacek Jaśkowiak – Miasto dotrzymało wszystkich uzgodnień z ówczesnym zarządem PKP, teraz piłka jest po stronie kolei i rządzących.
Dodaj komentarz