Dobra wiadomość dla osób z ciekawymi pomysłami biznesowymi, szukających możliwości ich sfinansowania. Mogą liczyć na pomoc instytucji dysponującej funduszami na ten cel. Trzeba jednak wykazać się innowacyjnością.
Do tej pory z pomocą biznesmenom stawiającym pierwsze kroki spieszyły głównie inkubatory przedsiębiorczości oferujące na preferencyjnych warunkach infrastrukturę. Powstawała ona za pieniądze pozyskane z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, z urzędów marszałkowskich. Wielkopolski Instytut Jakości świadczy przedsiębiorcom z całej Polski pomoc nietypową – wsparcie kapitałowe.
– Podejmiemy współpracę nie tylko z istniejącymi już firmami, ale i osobami nie prowadzącymi jeszcze żadnej działalności. Stawiamy jednak warunki – zgłoszone nam pomysły muszą nosić znamiona innowacyjności i cechować się efektywnością ekonomiczną – informuje Ryszard Ciesielski, prezes WIJ.
Program realizowany przez WIJ zaczyna się w lipcu, a propozycje można zgłaszać korzystając ze strony www.superinkubator.pl. Można się tam zapoznać z dokumentacją, by dobrze przygotować się do współpracy, właściwie opisać swój pomysł. Przechodzi on przez kilka etapów weryfikacji. Trzeba odpowiedzieć na pytania doradców biznesowych, specjalistów w dziedzinie inwestowania, przedstawić swój model biznesowy. Nie wystarczy, by pomysł zachęcająco się zapowiadał. Musi on przynosić zysk. Nabór trwa do końca roku, ale po otrzymaniu dużej liczby zgłoszeń WIJ może zamknąć listę wcześniej.
Po zaakceptowaniu propozycji biznesowej WIJ wchodzi do spółki kapitałowo, z kwotą do 200 tysięcy euro. Udział taki musi być mniejszy niż 50 procent. Pomysłodawca może wejść do spółki ze środkami trwałymi, takimi jak hala produkcyjna lub inny lokal, może też wnieść tylko pomysł, który zostanie wyceniony przez specjalistów. WIJ wspiera przedsięwzięcie nie tylko finansowo, korzystając z funduszy pozyskanych od Polskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości, ale i doradczo, organizacyjnie. Utworzona spółka powinna się rozwijać, generować zyski w celu wzrostu wartości. W czasie nie przekraczającym 10 lat WIJ odsprzedaje swoje udziały, najlepiej innemu z udziałowców, ale w grę wchodzi też zewnętrzna firma.
– Zależy nam, by wejść kapitałowo w kolejny biznes wykorzystując pieniądze pozyskane ze sprzedaży udziałów. Nie będziemy więc z tym czekać, aż upłynie 10 lat – podkreśla prezes Ciesielski. – Jesteśmy otwarci na każdy biznes, możemy rozmawiać o szczegółach. Po sprawdzeniu wszystkich zgłoszeń wytypujemy grupę najlepszych. Zajmiemy się nimi, przeprowadzimy analizy rynku, sporządzimy biznesplany, przygotujemy wyceny. A potem rozpoczniemy negocjacje. Brak kapitału, czy doświadczenia w prowadzeniu biznesu nie jest istotnym problemem. Liczy się ciekawy pomysł – zapewnia prezes Ciesielski.
Branża nie ma znaczenia. WIJ proponuje współpracę wszystkim firmom pozbawionym wystarczającego kapitału, a zamierzającym rozszerzyć produkcję lub zakres świadczonych usług, chcącym wejść na nowe rynki.
Dodaj komentarz