Owady te, choć są stosunkowo niewielkie, budzą grozę wśród wielu osób. Rozjuszone rzeczywiście mogą stanowić poważne zagrożenie. Są też śmiertelnie niebezpieczne dla ludzi uczulonych na jad tych owadów, którym się bronią gdy czują się zagrożone.
Gdy zauważymy gniazdo os, szerszeni bądź pszczół lepiej omijać je z daleka. Warto także powiadomić o tym strażaków.
Ostatnio mieli oni dość dużo takich zgłoszeń praktycznie w całej naszej metropolii. Nic dziwnego, bo przyroda budzi się do życia. Z rozkwitu kwiatów korzystają też między innymi pszczoły, które przystąpiły do pracy.
Gniazdo owadów usuwali ostatnio druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kostrzynie. Znajdowało się ono na jednym z drzew przy ulicy Sikorskiego.
Rój znajdował się bezpośrednio przy chodniku – informują strażacy z OSP Kostrzyn – owady stwarzały zagrożenie dla życia i zdrowia przechodniów.
Na pomoc w podobnej sytuacji zostali wezwani również strażacy z Pobiedzisk. Tutaj rój owadów znajdował się przy ulicy Władysława Jagiełły.
Groźnie było także w Biskupicach, gdzie druhowie z tutejszej Ochotniczej Straży Pożarnej musieli usunąć gniazdo szerszeni!
Także szerszenie były powodem interwencji strażaków w Suchym Lesie. Kilka dni później wezwano ich do gniazda os. Kolejny alarm wszczęto po znalezieniu roju pszczół.
Pszczoły zostały przełożone do rojnicy i przewiezione do bartnika – informują druhowie z OSP Suchy Las.
Takich akcji było w ostatnim czasie znacznie więcej. Warto zawsze wezwać na pomoc Straż Miejską bądź właśnie strażaków. Odradzamy samodzielne radzenie sobie z tym problemem. Bez odpowiedniego przygotowania i zabezpieczenia może się to skończyć bolesnymi użądleniami. W przypadku pszczół, których jest coraz mniej, z pewnością zajmie się bartnik, który przeniesie je w miejsce bezpieczne, by nadal mogły wykonywać swą pożyteczną pracę.
Dodaj komentarz