Poznań wzbogacił się o nową szkołę podstawową, która powstała w Antoninku. Choć zajęcia już trwają, to uroczysta inauguracja, połączona z piknikiem rodzinnym, odbędzie się w sobotę. To pierwsza tego typu szkoła w Poznaniu.
Szkoła wystartowała we wrześniu, ale ze względu na gorączkę przygotowań zdecydowaliśmy się przesunąć uroczyste otwarcie na spokojniejszy okres – mówi Mateusz Łakomy z nowej szkoły, którą nazwano Skrzydła.
Do szkoły chodzą sami chłopcy. Kolejnym jej wyróżnikiem jest również program pracy, który opiera się na edukacji spersonalizowanej. Jest ona rozwijana w Polsce przez szkoły Stowarzyszenia Wspierania Edukacji i Rodziny „Sternik”, z którym związana jest poznańska szkoła Skrzydła.
Edukacja spersonalizowana oznacza rozwój nie tylko umysłu, na co położony jest nacisk w większości innych szkół, ale także całej osobowości człowieka: jego woli, ciała, uczuć czy duszy – wyjaśnia Mateusz Łakomy – chłopcy i dziewczynki rozwijają się inaczej, chłopcy później dojrzewają emocjonalnie, potrzebują o wiele więcej ruchu, a także inaczej się uczą. Dodaje, że zróżnicowanie ze względu na płeć, jak ma to miejsce w tej szkole i równolegle powstającej szkole dla dziewcząt, pozwala dostosować metodykę do tej specyfiki. W Polsce istnieje już blisko 20 szkół i przedszkoli realizujących właśnie koncepcję edukacji spersonalizowanej.
Choć jest to pierwsza szkoła tego typu w Poznaniu, to opiera się ona o bardzo bogate doświadczenia międzynarodowe i krajowe. Pierwsze placówki tego typu powstały ponad 50 lat temu w Europie, a obecnie działa ich ponad 500 na wszystkich kontynentach.
Szkoła realizuje program wychowawczy, którego dwoma podstawowymi elementami są plan rozwijania dobrych nawyków oraz indywidualny opiekun każdej rodziny. Program wychowawczy bazuje na filozofii chrześcijańskiej. Opiekę duszpasterską zapewniają księża z katolickiej prałatury Opus Dei, ale szkoła jest otwarta dla rodzin o różnych zapatrywaniach religijnych, co mocno podkreślają twórcy tej placówki.
Bardzo ważna w Skrzydłach jest bliska współpraca z rodzicami. Dla dzieci w pierwszych klasach szkoły podstawowej najważniejsza jest relacja z rodzicami, bo to oni w pierwszym rzędzie odpowiadają za ich edukację i wychowanie – mówi dyrektor – zadaniem opiekuna, nawet ważniejszym niż spotkania z dzieckiem, są systematyczne spotkania z tatą i mamą, by wspólnie ustalać plan wychowawczy i edukacyjny dla ich syna.
Dość powszechna jest opinia, że szkoły Sternika są elitarnymi. Do tej w Warszawie chodzą dzieci między innymi wpływowych polityków. Jeśli byśmy mieli się z tym zgodzić to tylko w tym znaczeniu, że rodzice muszą się tu bardzo mocno zaangażować – twierdzi Szymon Gogulski, ojciec jednego z uczniów – nawet w dniu inauguracji mamy w planie wspólny wyjazd ojców i synów, bo to doskonała okazja do spędzenia czasu tylko we dwóch, na co nie ma niestety czasu na co dzień.
Zdaniem osób związanych ze Sternikiem, dotychczasowe doświadczenia szkół tego typu pokazują, że położenie nacisku na wychowanie owocuje także znakomitymi wynikami dydaktycznymi. Istniejące od kilku lat placówki w Warszawie każdego roku regularnie plasują się w ścisłej czołówce szkół podstawowych, mierzonej wynikiem testów szóstoklasisty.
Przełożenie jest dość proste: jeśli uczeń, nawet średni pod względem zdolności, jest systematyczny, cierpliwy, regularnie stara się rozwiązywać zadania domowe, to w perspektywie może osiągnąć lepsze wyniki niż uczeń zdolniejszy, ale leniwy – wyjaśnia dyrektor Łakomy.
Na sobotni piknik szkoła zaprasza nie tylko rodziców chłopców już się tutaj uczących, ale też tych, którzy szukają szkoły dla swoich dzieci. Na miejscu będzie można porozmawiać z dyrekcją i nauczycielami. Piknik w Skrzydłach w Anotninku rozpocznie się w sobotę o godzinie 10:00 i potrwa do 11:00. Zapraszamy na ulicę Dobrowita 22.
Fajnie!
A jest może szkoła dla dziewczynek w pobliżu?
xD
i z tego wyrosna sami zboczency – kazdy inteligentnyu czlowiek wie, ze podzial dziewczynki/chlopcy jest anachroniczny i prowadzi do roznych dewiacji – vide szkoly katolickie w Irlandii – wielki problem pedofilii
jak to dobrze, że w szkołach publicznych, wśród polityków, urzędników nie ma pedofili. wszyscy są rozlokowani po takich szkołach – co to jest za chore myślenie??
w Belgii, w Niemczech, w Irlandii – same skandale pedofilskie – w polskim kościele – nie, jacys wyjatkowi jestesmy widac!