Do końca listopada na Międzynarodowych Targach Poznańskich ma powstać szpital tymczasowy – poinformował w środę prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. Placówka ma przyjąć ponad pół tysiąca pacjentów.
W czasie konferencji prasowej prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przekazał, że we wtorek władze miasta otrzymały od wojewody wielkopolskiego oficjalne pismo ws. budowy i uruchomienia na MTP szpitala polowego. „Data jest wyznaczona – tj. 30 listopada” – powiedział.
Przewidujemy 548 miejsc plus jeszcze około 48 miejsc pod respiratory, czyli łóżka OIOM. Wiemy już, że koordynatorem (budowy i działania placówki – PAP) będzie szpital przy ul. Szwajcarskiej. Wiemy też, że, propozycja jest taka, by ten tymczasowy szpital był jednostką podległą szpitalowi na Szwajcarskiej, co uważamy za dobre rozwiązanie – podkreślił Jaśkowiak. Poznański szpital przy ul. Szwajcarskiej jest główną placówką w regionie przyjmującą pacjentów z COVID-19.
Jaśkowiak ocenił, że tymczasowa placówka na MTP będzie potrzebować od 500 do 600 osób personelu. „Nabór wkrótce ruszy. Będzie prowadzony wspólnie przez wojewodę i Uniwersytet Medyczny. Będzie uruchomiona odpowiednia strona, na której będzie można składać aplikacje o przyjęcie. Te wszystkie działania idą pełną parą” – zaznaczył.
Podkreślił, że władze miasta podjęły działania związane z budową tymczasowej placówki jeszcze przed oficjalnym pismem od wojewody. Wyraził też nadzieję, że nie będzie potrzeby kierowania do pracy w szpitalu polowym pracowników lecznicy przy ul. Szwajcarskiej.
Dodał, że szpital tymczasowy na targach mógłby powstać wcześniej, ale „komplikacje” powoduje kwestia zainstalowania łóżek intensywnej opieki medycznej. „Jeśli chodzi o wyposażenie, to najbardziej racjonalne wydaje mi się skierowanie środków, którymi dysponuje wojewoda do szpitala na Szwajcarskiej, a szpital na Szwajcarskiej, któremu będzie podlegał szpital tymczasowy na targach, podejmie decyzje, co i gdzie kupić w taki sposób, aby ten szpital był odpowiednio wyposażony” – ocenił prezydent.
Środki, które będą potrzebne do utrzymywania tego szpitala będą przekazywane przez wojewodę lub ministra zdrowia. Z naszej strony to jest tak naprawdę tylko kwestia zaopatrzenia tego szpitala w odpowiednią infrastrukturę, czyli zbudowania tam ścianek działowych i urządzeń związanych z potrzebami szpitala tymczasowego – powiedział.
Jaśkowiak podał, że obecnie w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej leczonych jest 396 pacjentów, w tym 38 osób jest podłączonych do respiratorów. Dodał, że w poznańskim izolatorium przebywa 68 osób.
Przyznał, że obecnie łącznie 47 pracowników szpitala przy ul. Szwajcarskiej jest zakażonych SARS-CoV-2, z czego trzy osoby są hospitalizowane. „Z informacji, które mi przekazano wynika, że do zakażeń dochodzi poza szpitalem. Największym problemem były tygodnie, kiedy dzieci chodziły do szkół, w których ten wirus się najszybciej rozprzestrzeniał” – dodał.
Jaśkowiak przekazał, że od początku pandemii z budżetu Poznania wydano 12 mln zł m.in. na zakup środków ochronnych i działania związane z powstrzymywaniem rozprzestrzeniania się koronawirusa.
W środę Wielkopolski Urząd Wojewódzki poinformował o potwierdzeniu 2885 nowych zakażeń SARS-CoV-2 w całym regionie. W Poznaniu wykryto 463 nowe przypadki, a w powiecie poznańskim 403.
Zgodnie ze środowymi informacjami Ministerstwa Zdrowia w Wielkopolsce z powodu COVID-19 lub współistnienia tej choroby z innymi schorzeniami ostatniej doby zmarło 11 osób.
Od początku pandemii w woj. wielkopolskim zanotowano ponad 27,5 tys. zakażeń SARS-CoV-2, w tym ponad 16,5 tys. to tzw. przypadki aktywne. Wyzdrowiało ponad 10 tys. osób, a 544 zmarły.
źródło: (PAP) szk/ dki/
Po co? Jeszcze nie widzicie, że to grypa?
Tysiące zakażonych nie równa się tysiącom chorych!
Szkoda tylko że na tym się na pewno nie skończy. Wzrost zachorowań postępuje zbyt szybko. Pamiętam na początku kiedy liczba przekroczyła tysiac. Wtedy się poczułem trochę dziwnie bo to jakby z dnia na dzień było tysiąc osób mniej w kraju. Odizolowani w taki czy inny sposób. Wiadomo że w Polsce ludzi jest trochę ale to i tak dzień w dzień po tysiącu robi swoje. Ale teraz, kiedy zblizamy się do dwudziestu tysięcy na dobę … Obyśmy do tego nie doszli bo możemy z tego nigdy nie wyjść.
Ale jest też druga sprawa, nasz poznański “mądry” prezydent zamiast pieniądze lokować we wszystko co związane z pomocą chorym, w szpitale, lekarzy, sprzęt, w kolejne miejsce pod szpital polowy (bo niestety wątpię czy skończy się na tym jednym) to ten … traci na parkometry na Łazarz i na Wilde !!! Bo to jest dla tego … teraz najważniejsze !!! Dbałość o chorych jest wielką bujdą. Najważniejsze cały czas jest okradanie ludzi i zwiększanie terytorium na którym bandyci będą działać w świetle “prawa”. Najważniejsze są dla tego nowotworu toczącego Poznań kolejne remonty czegoś co dobrze działało. Tam gdzie są dziury w ulicach czy chodnikach to są cały czas a tam gdzie się urodzi widzimisię to zaczyna się rycie. Choć było ok. Ten człowiek jest chory. Niszczy Poznań. Ludziom pod oknami ustawia stoliki z parasolami żeby różne wydziwy mogły się napić. OD TEGO BYL ZAWSZE STARY RYNEK !!! Samochody nie będą miały gdzie parkować bo czuby co kawałek poustawiają stoliki dla odmieńców ktorym Stary Rynek nie pasuje z jakichś powodów. Co zrobili z ulicą Taczaka ? Ratajczaka ? To były normalne ulice z miejscami dla samochodów. A teraz co to ma być ? Ludzie tam mieszkający nie mają gdzie stawać bo znaczna część ulicy zajmują stoliki dla takich którzy muszą ludziom pod oknami zalegać i myśleć że im wszystko wolno. Chory jest ten zarząd Poznania. Niszczy wszystko. Zero uwagi na to co jest naprawdę najważniejsze. Punktem numer jeden dla najgorszego prezydenta Poznania jest zniszczenie życia normalnym ludziom w tym mieście a zwłaszcza utrucie kierowców. Myśli że ktoś mający samochód będzie szedł nie wiadomo ile w deszczu czy zimnie na jakiś tramwaj który może pojedzie chyba że akurat komuś coś do łba strzeliło i pojedzie inną trasą. Potem będzie się przesiadał, chodził od przystanku do przystanku żeby wszędzie czekać, żeby sobie w tramwaju postać i w końcu dojechać do miejsca z którego wystarczy dojść 500 metrów i już się jest tam gdzie się chce być. No i w każdym tramwaju płacić chore pieniądze za ten “luksus”. Każdy woli wsiąść pod domem i wysiąść pod miejscem do którego jedzie w wygodnym samochodzie. Siedząc, słuchając muzyki czy wiadomości co kto woli. Nikt nad nikim nie stoi, nikt nikomu nie kaszle, nie chucha nie dmucha. Spokój. Nawet jeśli się zapłaci więcej niż za tramwaj, choć kiedyś licząc ile wydałem na tramwaje i autobus i porównując to z jazdą samochodem, jadąc z tych samych miejsc do tych samych miejsc wyszło mi niestety ze ten miejski “luksus” wyszedł drożej.
Swoją drogą dziwna nazwa portalu, lepszy Poznań. Lepszy to on był 20 lat temu. W parkach non stop coś się działo. Festyny, koncerty. Przy arenie również odbywały się różne rzeczy. Można było iść do parku, zobaczyć coś ciekawego, zabawić się, zjeść kielbache, wypić piwo i ludzie byli zgrani. Całe rodziny chodziły i była radosc. Zadowolenie. Spokój i relaks. A teraz co jest ? Non stop stres w pracy i w życiu codziennym. Człowiek jest zaszczuty przez bandytów zza biurek. Do czego doprowadziły coraz bardziej chore rządy w tym kraju ? Do kompletnych absurdów. W parkach nic się nie dzieje żeby hałasu nie robić bo przecież niedaleko parku ludzie mieszkają. Ale pod oknami ludziom stoliki poustawiają chore czuby. Bo ci co tam będą siedzieć to hałasu nie generują. Wszystko jest coraz bardziej poje… a nie lepsze. Wiadomo że teraz jest pandemia, obostrzenia z nią związane. Ale to jest od marca. Wcześniej tego nie było i tak ten kraj i ludzie zostali stłamszeni jak nigdy. Normalni ludzie a nie jakieś czuby bo dla nich się robi, w ogólnie rozlewającym się szambie, raj na ziemi. Czuby w szambie bez wartości i zasad czują się jak ryba w wodzie. Brak słów na ten syf.