Dla nieruchomości będących w użytkowaniu ZNTK wyłoniony został nabywca, który zaoferował cenę 206 111 000 zł. Teren o powierzchni prawie 20 hektarów kupiła spółka z Krakowa. To kolejny ważny krok w stronę stworzenia w centrum Poznania nowej, atrakcyjnej dzielnicy: Wolne Tory.
Chodzi o tereny, które stanowią własność Skarbu Państwa, ale zostały oddane w użytkowanie wieczyste na rzecz spółki ZNTK Nieruchomości. Zajmują łączną powierzchnię prawie 20 hektarów. Syndyk masy upadłościowej podejmował próby ich sprzedaży od wielu lat, jednak dopiero w ostatnim postępowaniu – przeprowadzonym 30 czerwca w trybie z wolnej ręki – udało się wyłonić nabywcę. To krakowska spółka Ceglana Sp. z o.o.
Podpisanie umowy przenoszącej prawa do nieruchomości planowane jest do końca bieżącego roku.
To doskonała wiadomość – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – Udana sprzedaż tego terenu to dowód zaufania inwestorów do Poznania i prowadzonej przez nas polityki. To ważny krok przybliżający nas do utworzenia w centrum miasta nowej, ważnej dzielnicy, jaką są Wolne Tory. Jesteśmy otwarci na rozmowy z inwestorem w zakresie wzajemnej współpracy.
Wolne Tory to rozległy obszar o powierzchni ok. 117 ha położony pomiędzy Wildą i Łazarzem. Od południa jego granicę stanowi ulica Hetmańska. Nie ma jeszcze obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale w marcu 2017 roku rada miasta zdecydowała o przystąpieniu do jego opracowania.
Projekt planu przewiduje zarówno funkcje zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, usługowej, oświatowej jak i tereny zieleni, placu miejskiego i dróg publicznych i wewnętrznych. Na zaniedbanych dotąd terenach ma powstać nowoczesna dzielnica o charakterze śródmiejskim. Na całym obszarze zaplanowano wiele terenów zielonych oraz przestrzenie ogólnodostępne dla mieszkańców, otoczone zwartą, prestiżową zabudową.
Całość obszaru ZNTK objęta jest ochroną konserwatorską – to zespoły urbanistyczno-architektoniczne najstarszych dzielnic XIX-wiecznego Poznania, wpisane do rejestru zabytków. Z tego powodu wszelkie prace na tym terenie wymagają uzyskania wcześniej pozwolenia konserwatorskiego (także na rozbiórki obiektów).
Betonoza. A potem płacz jak przyjdzie ulewa, że woda nie zdąży spłynąć do instalacji deszczowej…