Termy Maltańskie są z pewnością jedną z atrakcji z której chętnie korzystają mieszkańcy naszej aglomeracji. Nie jest to niestety rozrywka tania. Nie zawsze wszystko jest też tak, jak być powinno.
Kilka dni temu otrzymaliśmy dość długą listę zastrzeżeń, jakie miał Lokalny R-eporter po wizycie w kompleksie basenów. Od dłuższego czasu (cały okres wakacyjny), wyłączone są z użytkowania 2 największe zewnętrzne sauny fińskie, na wejściu obsługa nie informuje o nieczynnych 2 saunach, ani nie ma wywieszonej żadnej informacji, o terminie ich ponownego otwarcia – pisze Lokalny R-eporter – cena za korzystanie z kompleksu „Świata saun” jest taka sama, pomimo że Klient kupując bilet jest nieświadomy, że nie skorzysta ze wszystkich saun, Termy nie dały/nie dają w zamian od siebie żadnej rekompensaty (np. wydłużenia czasu przebywanie o 5-10min, albo rabatu na cenę za wejście).
Zaprzecza temu Alina Furmaniuk z Term Maltańskich, która wyjaśnia, że czasowe zamknięcie w świecie saun było spowodowane pracami remontowymi. Dodaje także, że informacja o tym została zamieszczona na stronie internetowej oraz w kasach i w samej strefie. Prace te trwać będą jeszcze do 15 września.
Pragnę także wyjaśnić, iż w związku z tym Spółka, zgodnie z Regulaminem Korzystania, nie przewiduje rekompensat dla klientów (rozdz. III pkt.13: „czasowe i niezbędne z uwagi na konieczne konserwacje (…) wyłączenia poszczególnych atrakcji lub urządzeń Kompleksu, zakomunikowane klientom za pośrednictwem: strony internetowej Kompleksu lub portalu spłecznościowego Facebook lub poprzez ogłoszenie przy kasach Kompleksu oraz na danej atrakcji (dla informacji Klientów przebywających w Kompleksie) nie stanowią przesłanki do umniejszenia opłaty tytułem wstępu do danej strefy Kompleksu” – oświadczyła Alina Furmaniuk przepraszając równocześnie za niedogodności.
Lokalnego R-eportera zaskoczyła również sytuacja a właściwie wyjaśnienie ratowników Term dotyczących korzystania z dzikiej rzeki i fal. Dowiedziałem się, że „Dzika Rzeka” i Fala nie zostaną włączone, bo jest za mało osób – pisze – czyli jakby się okazało, że na Aqua Park weszłaby tylko 1 osoba, to nie włącza się biczy wodnych, fali itp. bo się nie opłaca ? Nie w taki sposób zabiega się o Klienta – dodaje.
Zaprzecza takiemu tłumaczeniu ratowników Alina Furmaniuk wyjasniając, że atrakcje takie jak zjeżdżalnie dzika rzeka oraz fala w basenie uruchamiane są zdalnie i działają zgodnie z ustalonym harmonogramem codziennie od otwarcia do zamknięcia strefy, a na ich uruchomienie nie ma wpływu ilość osób przebywających w danym momencie w hali basenowej.
Dodaj komentarz