25. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przechodzi do historii, a z nim wiele niesamowitych rzeczy, które dzięki niemu się wydarzyły.
Licytacje prowadzone w holu CK Zamek zanim rozpoczęła się przerwa na Światełko do Nieba już pobiły zeszłoroczny finał. Ale to nie tylko gorące serca poznaniaków sprawiły, że to co wydarzyło się po przerwie w licytacjach do przyszłego roku będzie przypominane z wypiekami na twarzy.
Cała historia zaczyna się w zeszłym roku, kiedy dwie panie wspólnie wylicytowały Serce Poznańskich Policjantów za 28.000 zł. Postanowiły je przekazać na tegoroczną licytację. I ta licytacja rozpoczęła się po “światełku”.
Dotarliśmy do kwoty 17.000 zł, która już przebiła tegoroczne Serce – relacjonuje Piotr Rychter, jeden z orkiestrowych licytatorów – w tym momencie zaczął zawiązywać się “Komitet Sercowy”, który składał się z osób sobie nieznanych.
Komitet przebił też zeszłoroczną kwotę i wylicytował serce A. D. 2016 za 35.000 zł i od razu po tym zapowiedział, że wróci ono na licytacje XXVI finału WOŚP. W sumie oba Serca Poznańskich Policjantów przyniosły 51.000 zł. Warto przypomnieć, że to Serce jest unikalne, ponieważ tylko poznańscy Policjanci takie przygotowują, i jest wykonywane za pieniądze zebrane wśród funkcjonariuszy pracujących w Poznaniu i powiecie Poznańskim.
Podczas zamkowych licytacji XXV finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano ponad 101.900 zł
Dodaj komentarz