Spacerując warto patrzeć nie tylko pod nogi wypatrując tego, co zostawił po sobie kejter, a jego właściciel tego nie posprzątał. Niebezpieczeństwa czyhają na nas również nieco wyżej. Jedna ze spacerujących po parku Jana Pawła II zauważyła odłamany konar, który na dużej wysokości zwisał z drzewa.
Tej wielkości gałęzie ważą nawet do kilkudziesięciu kilogramów – mówiła kobieta zgłaszając problem – spadając z dużej wysokości stanowią poważne zagrożenie dla ludzi i zwierząt, a park Jana Pawła II jest odwiedzany przez liczną rzeszę okolicznych mieszkańców.
Strażnicy po przybyciu na miejsce w pierwszej kolejności odgrodzili taśmami zagrożony teren. Okazało się, że konar zwisał na wysokości około 10 metrów, zatem niezbędna okazała się pomoc strażaków, którzy używając drabiny na wysięgniku bezpiecznie zrzucili odłamany konar.
Tym razem udało się, bo spostrzegawczość zgłaszającej doprowadziła do zażegnania niebezpieczeństwa, jednak takich przypadków może być więcej – podkreśla Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej – z jednej strony usychanie gałęzi jest procesem naturalnym każdego drzewa a z drugiej, mogą jeszcze zdarzyć się pozostałości po ubiegłorocznej nawałnicy, natomiast zapowiadane burze połączone z silnym wiatrem z pewnością będą powodowały łamanie gałęzi drzew.
Warto zgłaszać takie przypadki do Straży Miejskiej. Zagrażać mogą przecież nie tyko konary, jak było w tym przypadku, ale także fragmenty elewacji, balkonów itp. Przypominamy przy tej okazji numer telefonu oficera dyżurnego Straży Miejskiej: 986, ale można również wysłać zgłoszenie ze zdjęciem na adres sm@um.poznan.pl
Zawsze trzeba zgłaszać? A kto bierze pieniądze za nadzór nad parkiem i jego pielęgnację sam sobie rośnie?