Burza może zachwycać, ale jest też bardzo niebezpieczna. Zebrała niestety tragiczne żniwo w Mosinie, gdzie utonął młody człowiek. Zwalone drzewo uszkodziło również samochód strażaków.
Strażacy zostali wezwani do czwórki młodych ludzi, która chciała spędzić noc na wyspie Jeziora Góreckiego, potrzebuje pomocy. Ratownicy zostali zaalarmowani około 23:30.
Niestety jeden z nich utonął, a dwójce musieliśmy udzielić pomocy na wyspie w trakcie gwałtownej burzy która uniemożliwiała ich ewakuację do karetki pogotowia, a gdy pogoda minimalnie się poprawiła w szoku ewakuować ich na brzeg – relacjonują strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Technicznego Ochotniczej Straży Pożarnej w Mosinie.
Podczas akcji ratowniczej, prowadzonej w naprawdę trudnych warunkach, na wóz strażacki spadło powalone przez wiatr drzewo. Jak podkreślają strażacy, da się go naprawić, jest ubezpieczone. To nic w obliczu tragedii, która rozegrała się na jeziorze.
Dodaj komentarz