Weekendowy dwumecz na zapleczu na hokejowej ekstraklasy zakończył przegraną poznaniaków. Hokej Poznań w sobotnim meczy przegrał 0:5. W niedzielnym meczu rozmiar przegranej był jeszcze wyższy, bo aż 2:15.
W niedzielnym meczu goście urządzili sobie strzelnicę z bramki Tomasza Szatkowskiego. 15 razy poznański bramkarz wyciągał krążek z bramki. Jednak goli dla gości mogło być więcej, gdyby nie świetne obrony, którymi się popisywał co jakiś czas. Sam bramkarz meczu nie wygra, a niestety gra poznaniaków była mało składna. Brakowało dokładnych podań i chyba trochę szczęścia.
Przed świąteczną przerwą, i to jest powód do zadowolenia, poznaniacy nie są ostatni w lidze. Moim zdaniem, może i faktycznie poznaniacy dostali baty. Może nie grali tak jak by każdy tego oczekiwał. Pamiętać jednak trzeba, że przegrali z zespołem z tradycjami, który był wielokrotnym Mistrzem Polski. A u nas? U nas hokej dopiero raczkuje – wieloletnie tradycje Tarpana Poznań dopiero się odradzają. Hokej Poznań to pierwszy zespół na zapleczu ekstraklasy jaki mamy od lat. A jak wiadomo nic nie powstaje z dnia na dzień i muszą mieć czas na zbudowanie się jako zespół. Z pewnością brakuje im zgrania, ale na pewno dużo bardziej brakuje im wsparcia i kibiców, których na meczach jest jak na lekarstwo.
Teraz przyszedł czas na ligową przerwę, po której 7 i 8 stycznia Hokej Poznań pojedzie do Dębicy.
Użyte w artykule zdjęcia: LepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter
Dodaj komentarz