Poznańscy taksówkarze kolejny raz w ostatnim czasie urządzili akcję skierowaną przeciwko kierowcom korzystającym z aplikacji Uber. Tym razem wraz z Policją oraz poznańskim Inspektoratem Transportu Drogowego czekali na poznańskim lotnisku Ławica.
Podobnie jak w ubiegłym tygodniu (pisaliśmy o tym tutaj) taksówkarze zamówili przejazd samochodem Uber, a po dojechaniu na miejsce poprosili o paragon. Kierowca Ubera nie mógł go wydać, ponieważ w samochodach tych nie ma kas fiskalnych, a pasażer otrzymuje fakturę wysyłaną na maila.
Dlatego poprosiliśmy Policję o sprawdzenie tego przewoźnika – relacjonują taksówkarze ze Stowarzyszenia Zawodowego Poznańskich Taksówkarzy – panowie nie mieli zastrzeżeń ale związku z tym że był to odpłatny przewóz osób zawiadomili WITD.
To własnie inspektorzy ITD kontrolują taką działalność. Jak zwykle w takich przypadkach zlożyli wniosek o ukaranie kierowcy Uber karą 10.000 złotych. Sprawę rozpatrywać będzie teraz Sąd.
Jak podkreślają dryndziarze wg. obowiązującego w tej chwili prawa zarobkowy przewóz osób pojazdem konstrukcyjnie przystosowanym do przewozu do siedmiu osób może wykonywać tylko licencjonowany taksówkarz. Taksówka natomiast powinna być specjalnie oznakowana i wyposażona w kasę fiskalną.
Kierowca zaś powinien przejść odpowiednie badania lekarskie, psychotesty, posiadać licencję – dodają taksówkarze – dodam tylko że taksówkarze nie są z epoki Kamienia Łupanego i popierają nowinki technologiczne.
Coraz więcej korporacji rzeczywiście idzie w ślad Ubera i inwestuje we własne aplikacje. W części taksówek znajduje się też terminal umożliwiający płatność kartą.
Takie akcje taksówkarzy to jedna z odsłon walki z ich największym konkurentem. Jakiś czas temu odbył się protest, podczas którego dryndziarze domagali się rozwiązań, które de facto doprowadzą do likwidacji Ubera w Polsce.
Tymczasem Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje zmiany w prawie, które mają uwzględniać także kierowców korzystających z aplikacji (nie tylko Ubera). Z zapowiedzi Jerzego Szmita, wiceministra infrastruktury wynika, że kierowcy ci musieliby instalować w samochodach taksometry. Są to jednak na razie jedynie propozycje.
W prace nad rozwiązaniami rynku przewozu osób włączył się również Mateusz Morawiecki, Wicepremier i Minister Rozwoju i Finansów.
W życiu nie wydam złamanego na taksówkę. Te gnoje sami są sobie winni. Od ubera niegdyś nie usłyszałem fochów na długość kursu. Albo ze nie pojedzie bo za mały dystans lub nie przyjedzie bo za daleko by musiał jechać. Taksowkarze to banda bezczelnych darmozjadow .
Tak trzymać !!!
Brawo,prawo to prawo
A przepraszam, a w którym miejscu jest napisane, że to przewoźnik jeżdżący dla UBERa ? No, ale media wiedzą lepiej i na hasło: NIELEGALNY, pada odpowiedź: UBER ! No w sumie mają rację.
Nie usłyszales focha bo nie znasz ukraińskiego . Taksówkarz przez takich jak ty pracują już po 12-16 godzin .
Jadąc taxi jako pasażer jak nie dostanę paragonu (nie muszę się upominać o niego gdyż to obowiązek) mogę dokonać obywatelskiego zatrzymania i wezwać policje, itd i US? Zgodnie z tym co robią taksowkarze z uberem?