Znienawidzony przez dryndziarzy Uber uruchamia w Poznaniu nową usługę. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu będziemy mogli zamówić samochody UberSelect.
Usługa ta miała zostać uruchomiona w naszym mieście do końca 2016 roku. Takie przynajmniej były zapowiedzi Ubera jeszcze we wrześniu. Teraz nieoficjalnie dowiedzieliśmy się o planach jej wprowadzenia w czwartek 16 lutego.
Do tej pory mogliśmy korzystać tylko z usługi UberPop. W jej ramach jeżdżą samochody nie starsze niż 15-letnie, często miejskie i niższej klasy, choć nie ma tutaj reguły. Opłata początkowa to 4,00 złote, koszt przejechania 1 kilometra to 1,30 zło, a 1 minuty 25 groszy.
Czym jest UberSelect? To usługa dla bardziej wymagających pasażerów. Tutaj jeździć mogą tylko samochody przynajmniej klasy D, zapewniające większy komfort pasażerom. Nie mogą też być starsze niż 10-letnie. Uber publikuje listę modeli samochodów i roczników ich produkcji, które mogą jeździć w usłudze UberSelect. Może to być na przykład renault talisman, kia optima, volvo v40, czy volkswagen passat.
Lepsze samochody to nie jedyna różnica. W ramach UberSelect jeździć mogą tylko najlepsi kierowcy, a więc ci, którzy otrzymują najlepsze oceny od pasażerów.
Jazda samochodem UberSelect będzie nieco droższa. W tej chwili opłata początkowo to 7,00 złotych, 1,70 zł za kilometr oraz 0,35 zł za minutę jazdy.
Usługa uberSELECT jest już dostępna na terenie Warszawy, Krakowa, Trójmiasta, Poznania oraz Wrocławia – możemy przeczytać na oficjalnej stronie Uber.
Tymczasem dzisiaj (14.02) usługa ta nie jest jeszcze dostępna ani w Poznaniu, ani we Wrocławiu.
Przeciwko działalności Ubera protestują dryndziarze* we wszystkich praktycznie miastach, gdzie usługa ta jest dostępna. W Poznaniu mogą liczyć na poparcie Prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który zapowiedział walkę z kierowcami Ubera obiecując równocześnie wiele udogodnień dla taksówkarzy.
Sami taksówkarze przygotowują się do protestu, jeśli Rząd do końca lutego nie przedstawi odpowiednich rozwiązań prawnych, które uderzą w niewygodną dla nich konkurencję. Mają do niego przystąpić taksówkarze między innymi z Poznania. Na swoich grupach w mediach społecznościowych namawiają, by zbierać groszówki, które przydadzą się 1 marca.
Koleżanki i Koledzy Taksówkarze! Rezerwujcie sobie czas na 1 marca i zbierajcie bilon! – czytamy na jednym z forów skupiających poznańskich taksówkarzy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że protest polegać będzie na przejeździe autostradą i płacenie na bramkach przez każdego protestującego dryndziarza 1-groszówkami. To oczywiście poważnie utrudnić może przejazd innym kierowcom.
*dryndziarz – tak w gwarze poznańskiej mówimy na taksówkarza
Gdyby w Poznaniu taksówki były choć porównywalnie czyste i zadbane, a kierowcy taksowek uprzejmi i pomysłowi (np. oferując możliwość ładowania telefonu, gratisowa wodę mineralną, czy słodycze-choc z nich nie korzystam), wtedy z przyjemnością zamawiał bym taksówkę. Niestety tak nie jest. Polecam zadbać o jakość usług korporacji taksowkarskich. Jeśli się poprawi przestanę zamawiać Ubera.
U mniw w taksówce masz wifi gratis. Piwo za 3 zł. Więc gdzie tu jakość ubera.