Specjalna akcja Ubera, podczas której można było zamówić przelot śmigłowcem nad Poznaniem, była planowana pod koniec lipca. Wtedy została jednak odwołana ze względu na złe warunki atmosferyczne. Ostatecznie loty realizowane były we wtorek (22.08).
O planowanej już w lipcu akcji pisaliśmy tutaj. Już wtedy przewidywaliśmy, że cieszyć się ona będzie dużym powodzeniem. Nic zatem dziwnego, że zapowiedziane na dzisiaj loty rozpaliły wielkie oczekiwania pasażerów Ubera.
Oprócz Poznania akcja ta prowadzona jest także w innych miastach, w których możemy korzystać a aplikacji Uber, a więc w Krakowie, Łodzi, na Śląsku, Trójmieście, we Wrocławiu i Warszawie. Do tej pory możliwość takich lotów mieli mieszkańcy Nowego Jorku, Austin, Cannes czy Kopenhagi.
W Poznaniu promocyjne loty śmigłowcem można było zamawiać od 8:30 do 10:45. Zgodnie z zapowiedziami podczas akcji w każdym mieście odbędzie się 10 lotów. Udział w akcji kosztuje 20 zł, a lot potrwa około 15 minut. Po zakończonym locie kierowca odwiezie pasażerów na miejsce początkowe.
Zamówić lot próbowało dzisiaj bardzo dużo osób. Spowodowało to pojawienie się tak zwanych mnożników, czyli wyższych stawek za przejazd. Zamówienie przelotu śmigłowcem graniczyło wręcz z cudem. W mediach społecznościowych pojawiły się pytania, czy #uberHelikopter rzeczywiście lata.
Dziwne, że na kontroli lotów śmigłowca nie słychać – komentował Adam.
Podobnych wypowiedzi było więcej. Ktoś jakiś śmigłowiec widział, ale inny, większość jednak podkreślała, że nic takiego nad miastem nie lata. Maciej, jeden z kierowców Ubera w Poznaniu około 10:30 napisał, że miał kurs z pasażerami na przelot. Czy akcja się rzeczywiście odbyła i udała? Zapytaliśmy organizatorów promocji.
Potwierdzam – komentuje Magdalena Szulc z Ubera – akcja się odbyła i szczęśliwi użytkownicy oraz kierowcy mieli możliwość odbycia lotu.
Dowodem ma być przesłane do naszej redakcji zdjęcie, które publikujemy poniżej. Komu dopisało szczęście i wystartował śmigłowcem z lotniska w Kobylnicy?
To był lot trzmiela nad Swarzyndzem.