Udawał pomoc, a okradł staruszkę! Został zatrzymany!

Młody mężczyzna zaoferował pomoc staruszce, ale tylko po to, by ją okraść. Policja namierzała go kilka miesięcy, ale z powodzeniem. Okazało się, że ma na sumieniu więcej takich kradzieży!

Mężczyzna, który zaoferował pomoc, wziął od starszej kobiety zakupy – wyjaśnia Maciej Święcichowski – wchodząc klatką schodową zabrał torebkę z dokumentami, telefonem, pieniędzmi i uciekł.

Wszystko działo się na osiedlu Przyjaźni w poniedziałek 12 lipca w godzinach popołudniowych. Niestety Policja dopiero w październiku zdecydowała się na publikację zdjęcia tego ejbra*, którego podejrzewa o okradzenie starszej kobiety. Jakość zdjęć z monitoringu nie jest też niestety najlepsza. Pisaliśmy o tej bulwersującej sprawie tutaj.

Właśnie dzięki publikacji zdjęć mężczyzny w mediach jeden z mieszkańców powiatu grodziskiego rozpoznał poszukiwanego złodzieja. Rozpoczęła się współpraca szkiełów z Poznania i Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim. Dzięki temu udało się namierzyć sprawcę. Okazał się nim 35-letni mężczyzna mieszkający w gminie Grodzisk Wielkopolski. Policjanci zapukali do jego drzwi w piątek około 5:00.

Mężczyzna był zaskoczony widokiem policjantów – informuje Kamil Sikorski z wielkopolskiej Policji – przetransportowany na poznański komisariat przyznał się do postawionych mu zarzutów, składając jednocześnie obszerne wyjaśnienia.

Podczas prowadzonego śledztwa okazało się bowiem, że może on stać za kilkunastoma podobnymi kradzieżami, a jego ofiarami były zawsze starsze osoby. Mężczyzna działał na terenie Poznania i zawsze skrupulatnie dobierał sobie ofiary. Najczęściej były to kobiety w podeszłym wieku. Proponował wniesienie zakupów, ale w rzeczywistości mężczyzna wcale nie pomagał, a okradał swoje ofiary z pieniędzy, kart bankomatowych i innych wartościowych rzeczy. Teraz może spędzić za to nawet 5 lat w więzieniu.

*ejber – w gwarze poznańskiej ma dwa znaczenia: to chuligan, ale też mężczyzna silnej postury, nieokrzesany, pełen temperamentu, a bejmy to pieniądze