Usługa Uber dostępna jest w Poznaniu od pierwszych dni listopada ubiegłego roku. Od początku budziła wiele obaw dryndziarzy, ale szybko zyskała stałych klientów. Korzyściom i zagrożeniom dla konkurencji i konsumentów ze strony platform internetowych na rynku samochodowego przewozu osób przyjrzał się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Dotychczasowy monitoring oraz analizy nie wskazują na konieczność interwencji urzędu zarówno w zakresie ochrony interesów konsumentów jak i ochrony konkurencji – oświadczył UOKiK.
Usługa dostępna jest w tej chwili w 5 miastach w Polsce. Oprócz Poznania można z niej korzystać także w Warszawie (od 2014 roku), Krakowie, Trójmieście i Wrocławiu. Od lutego tego roku kierowcy, którzy współpracują z Uberem, muszą prowadzić działalność gospodarczą, a za każdy przejazd wystawiana jest faktura.
Z posiadanych przez UOKiK informacji wynika, że świadczenie Uber polega na dostarczeniu i obsłudze platformy elektronicznej, za pomocą której możliwy jest kontakt między kierowcą a klientem oraz dokonanie płatności. Natomiast kierowcy wykonują wyłącznie usługę przewozową. W związku z tym zakres odpowiedzialności Uber skorelowany jest z pośrednictwem (w zakresie możliwości korzystania z aplikacji na telefon, obsługi płatności), natomiast kierowców – obejmuje wykonanie transportu. Wydaje się zatem, że mamy do czynienia z usługami podobnymi do świadczonych przez innych pośredników, takich jak platformy umożliwiające rezerwację hotelu, wynajęcie prywatnego apartamentu albo dokonanie zakupów u sprzedawców indywidualnych.
Pojawienie się na rynku usług tego typu, nazywanych „gospodarką współdzielenia” (sharing economy), jest skutkiem gwałtownych zmian na rynku technologii i oczekiwań konsumentów, że usługi różnego typu będą świadczone poprzez Internet – wyjaśnia UOKiK.
Jak podkreśla UOKiK również na naszym rynku następuje bardzo wyraźny wzrost wartości usług świadczonych konsumentom przez platformy internetowe, a to powoduje zmiany na rynku poprzez wzrost konkurencji. W tych okolicznościach jest zrozumiałe, że pojawiają się zarzuty o łamanie zasad konkurencji czy ochrony konsumentów i oczekiwanie na reakcję UOKiK.
W ocenie Prezesa UOKiK, główna przewaga konkurencyjna Uber ma swoje źródło w wykorzystaniu nowoczesnych technologii informacyjnych, które z jednej strony pozwalają na dostarczenie konsumentom funkcjonalności niedostępnych w przypadku tradycyjnych usług taksówkarskich, a z drugiej obniżają koszty podstawowej usługi poprzez bardziej efektywne wykorzystanie floty pojazdów.
Uber wywiera zatem presję konkurencyjną na rynek tradycyjnych usług taksówkarskich – podkreśla UOKiK – jego ekspansję można porównać do wzrostu popularności korporacji taksówkarskich w dużych polskich miastach pod koniec ubiegłego wieku.
W raporcie przygotowanym przez UOKiK podkreślono także, że innowacyjność usługi Uber nie nosi znamion działań nastawionych na eliminowanie konkurencji. Rodzaj usługi proponowany przez Uber może nie być optymalny dla wszystkich konsumentów, nie zapewnia bowiem cech takich jak anonimowość pasażera czy możliwość płatności gotówką, które mogą być istotne dla części pasażerów.
W opinii UOKiK, wejście przedsiębiorstwa Uber na lokalne rynki transportu osobowego w Polsce, jak również jego dotychczasowe funkcjonowanie, wpływa na rozwój konkurencji na tych rynkach, co ma pozytywne przełożenie na sytuację konsumentów – czytamy w stanowisku UOKiK – dla konsumentów pojawienie się nowego przewoźnika oznacza zwiększenie możliwości wyboru, zaś dla pozostałych uczestników rynku stanowi wyzwanie, aby podnosić jakość i innowacyjność swoich usług.
uber uberem, ja wolę swoj rower 🙂 dzieki swojej Indianie zaoszczedzilam dobrych pare stowek na taksowkach.
ja mam najtanszy sposob komunikacji – moj rower 🙂 na swojej indianie jezdze wszęzie, totalnie za darmo, bo o nia dbam i sie nie psuje 🙂