W ostatnich dniach aktywnie działali oszuści podszywający się pod funkcjonariuszy CBŚP. Dzwonili do potencjalnych ofiar licząc na to, że przekażą im bejmy. Niestety jeden z poznaniaków stracił w ten sposób swoje pieniądze!
Tylko jednego dnia, w środę (23.08), szkieły* z Poznania zostały zaalarmowane przez 11 osób, do których dzwoniły podejrzane osoby podające się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Oszuści przedstawiali się najczęściej jako Marek Zając, Marek Zaręba lub Andrzej Krzysztof z Wydziału Śledczego. Za każdym razem jednak schemat działania był taki sam.
Do wybranych osób oszuści dzwonią najpierw na telefon stacjonarny, podając się np. za pracownika poczty i informują, że w placówce czeka do odebrania pilna przesyłka – wyjaśnia Maciej Święcichowski z poznańskiej Policji – drugie połączenie jest wykonywane na telefon komórkowy i wtedy właśnie oszust podając się za policjanta CBŚ, informuje, że w tym momencie grupa przestępcza działa w banku, w którym ofiara ma konto.
Oszust przekonuje, że bejmy są zagrożone ponieważ przestępcy próbują właśnie wyłudzić kredyt, posługując się danymi osoby, z którą właśnie rozmawiają. Następnie sugeruje natychmiastową wypłatę pieniędzy i przekazanie ich wskazanej przez niego osobie.
Niestety w jednym z przypadków, mężczyzna dokładnie wypełnił telefoniczne instrukcje – dodaje Maciej Święcichowski – pojechał do swojego banku, wypłacił pieniądze i przekazał gotówkę mężczyźnie w wieku około 50 lat, który po otrzymaniu koperty, szybko się oddalił.
Kolejny raz apelujemy wraz ze szkiełami, by w takiej sytuacji natychmiast dzwonić na alarmowy telefon 997 lub 112. Prawdziwy policjant nigdy nie będzie prosił o wypłacenie pieniędzy i przekazanie ich obcej osobie, w ramach pomocy, w prowadzonej właśnie policyjnej akcji.
*szkieły – tak w gwarze poznańskiej mówimy na policjantów, a bejmy to oczywiście pieniądze
Dodaj komentarz