To akcja, która łączymy darczyńców sprzętu komputerowego z dziećmi, które go potrzebują do nauki zdalnej – wyjaśnił koordynator inicjatywy Tomasz Staśkiewicz. Zapotrzebowanie na taki sprzęt jest ogromne.
Staśkiewicz w rozmowie powiedział, że pomysł na taką inicjatywę powstał na samym początku pandemii, w marcu ubiegłego roku, gdy główny inicjator akcji Jan Gorski odkrył w swojej szafie 20 niepotrzebnych komputerów. Chciał je oddać potrzebującym, więc zamieścił ogłoszenie na Facebooku.
Ogrom zainteresowania był zdumiewający – mówił Staśkiewicz. I powiedział, że w ten właśnie sposób zrodził się pomysł, aby zorganizować akcję Uwolnij Złomka.
Zauważyliśmy, że liczba dzieci wykluczonych cyfrowo w trakcie nauki zdalnej jest ogromna, dlatego postanowiliśmy połączyć te potrzebujące rodziny z osobami czy instytucjami, które mają w swoich zasobach niepotrzebny sprzęt – tłumaczył Staśkiewicz.
Doprowadzamy go do porządku, czyścimy, wymieniamy części, instalujemy systemy, kompletujemy zestawy komputerowe i wysyłamy do potrzebujących rodzin albo do organizacji, z którymi współpracujemy i one przekazują sprzęt dalej – dodał.
Wyjaśnił jednocześnie, że rodziny same się zgłaszają przez formularz na stronie https://uwolnijzlomka.org/. Następnie są weryfikowane przez wolontariuszy akcji, którzy ustalają skalę potrzeb danej rodziny. Przez stronę również mogą zgłaszać się darczyńcy.
Ponadto, wykorzystujemy rodzaj mechanizmu społecznego, czyli prowadzimy grupę, na której darczyńcy mogą się ogłaszać, a potrzebujący zgłaszać zapotrzebowanie. Jednak liczba darczyńców jest znacznie mniejsza niż potrzebujących, więc jak tylko ktoś coś wrzuci, natychmiast robi się ogromna kolejka – mówił koordynator akcji. Ale – jak dodał – to jest mechanizm, którego my nie kontrolujemy, jedynie dajemy przestrzeń.
Staśkiewicz zauważył, że “wszystko zaczęło się jako spontaniczny ruch, a dziś możemy powiedzieć, że przekazaliśmy już ponad tysiąc takich sprzętów komputerowych”.
Zainteresowanie jest przeogromne, mamy kolejkę osób czekających, a sytuacje w niektórych rodzinach są naprawdę dramatyczne pod względem dostępu do komputera – przekonywał.
Zapytany, czy akcja zostanie utrzymana również po zakończeniu pandemii, Staśkiewicz wyraził przekonanie, że nauka zdalna już będzie nam towarzyszyła bez względu na pandemię.
Poza tym komputer jako narzędzie do nauki jest i będzie potrzebny zawsze – dodał.
Akcja Uwolnij Złomka działa przy wsparciu społeczności Hakersi.pl stworzonej przez Fundację Sarigato. Społeczność ta wspiera potrzebujące dzieci w usamodzielnianiu się przez naukę nowych technologii i zdobywania kompetencji cyfrowych.
źródło: (PAP)
Dodaj komentarz