Aglomeracja

W SANEPIDZIE O DOPALACZACH

Konferencja na temat dopalaczy w Wojewódziej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej - Poznań 2010.10.20 r.  Foto: Paweł Rychter

Konferencja na temat dopalaczy w Wojewódziej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej - Poznań 2010.10.20 r. Foto: Paweł RychterWojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu zorganizowała dzisiaj konferencję na temat dopalaczy i substancji w nich zawartych. Zaproszeni zostali dr Przemysław Mikołajczak z Instytutu Roślin i Przetworów Zielarskich w Poznaniu oraz Ordynator Oddziału Toksykologii i Chorób Wewnętrznych w Szpitalu Raszei Pani dr Magdalena Łukasik-Głębocka. Mowa była o substancjach psychoaktywnych i ich działaniu na ludzkie ciało.

Faktem jest że ogromna ilość otaczających nas substancji jest toksyczna jednakże w odpowiedniej dawce może być zastosowana jako lek. Nie każdy wie ale nawet zwykła kawa, którą większość z nas pije zaliczana jest do środków uzależniających. Jednak jej wpływ na organizm jeszcze nie jest do końca przebadany.

Sanepid w zeszłym tygodniu przekazał ponad 400 próbek pobranych podczas zamykania punktów dystrybucji dopalaczy. Potwierdzono że w każdym ze sklepów z całego asortymentu pobierano próbki. Teraz Instytut Roślin i Przetworów Zielarskich zajmie się badaniem próbek na wypadek czy nie zawierają środków niedozwolonych. “W założeniu koszt badania jednej próbki nie powinien przekroczyć 1,5 tyś. złotych. Fundusze na ten cel pochodzą ze środków rezerwowych budżetu państwa.” powiedział Mikołajczak, “i już w pierwszych próbkach wykryto środki niedozwolone” dodał Dyrektor Trybusz.

Przedstawione zostało także zestawienie ilości przyjęć do Szpitala Raszei na oddział Toksykologii ze względu na zatrucia. Wynika z niego że w roku 2008 takich przyjęć było tylko 5 rok później 6 a od 1 stycznia do 14 października tego roku było ich już 86 w wieku od 15 do 40 lat! Co ciekawe w statystyce wiodą prym mężczyźni, których przyjęto aż 68. Największa fala przyjmowanych z podejrzeniem zatrucia dopalaczami była we wrześniu bo aż 26 osób.

Dopalacze są mieszankami środków niedozwolonych, które mają powodować określony efekt symulujący branie narkotyków. Do tego mieszane są substancje które mają niwelować skutki uboczne głównego środka psychoaktywnego. Jednakże co jest najważniejsze. Kumulacja tych tych środków w nieodpowiednich proporcjach oraz ich nie normowane przyjmowanie mogą powodować bardzo silne zatrucia a nawet zgony.

Od dnia 1 października  Minister Zdrowia wydała polecenie wszystkim jednostkom jej podległym by w przypadkach domniemania zatrucia dopalaczami informować jednostki nadrzędne oraz policję.

Całkiem niedawno pojawiła się także informacja podana przez Sanepid że jakoby w dopalaczach była trutka na szczury. Dzisiaj okazało się że trutki póki co nie wykryto. “Wykryto substancje psychoaktywne ale trutki na szczury nadal nie potwierdzono, jednak badania trwają” powiedział dr Przemysław Mikołajczak.

Podobne spotkanie odbyło się w poniedziałek w Urzędzie Miasta, gdzie spotkanie nosiło tytuł “Dopalacze nowe zagrożenie dla mieszkańców Poznania”. Na obu spotkaniach poruszono temat “darmowej reklamy” jaką zafundowano producentom i dystrybutorom w pierwszych miesiącach działania pierwszego sklepu, który otworzono w Łodzi w 2008 roku. Wyliczono kwotę 28 mln złotych jaką zyskali na tej reklamie wszyscy związani z obrotem dopalaczami.

Podczas poniedziałkowej sesji padły bardzo ważne słowa “Samo straszenie zejściem nikogo nie odciągnie od zażywania takich środków, jedynie inteligentna informacja pomoże rozwiązać problem”. Powiedział je dr Jacek Sobczak z Departamentu Ochrony Zdrowia i Przeciwdziałania Uzależnieniom przy UMWW.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz