Po koniec ubiegłego roku w gorzkich słowach prezes Warty Poznań zapowiedziała ograniczenie finansowania klubu. Zarzucała między innymi nieudolność zawodników oraz to, że nie doceniają oni tego co oferuje im klub. Teraz umowę z Wartą rozwiązał Maciej Mysiak.
Zawodnik który wystąpił w trzynastu meczach ligowych i zdobył jednego gola dla Warty w rundzie jesiennej, opuści nasz klub – informuje Warta Poznań – umowa doświadczonego pomocnika została rozwiązana.
To kolejny zawodnik, który pożegnał się z Zielonymi. Wcześniej zodeszli Artur Marciniak, Grzegorz Bartczak, Rafał Kosznik, Daniel Ciach, Łukasz Grzeszczyk, Bartłomiej Pawłowski. Zrezygnował także trener Czesław Owczarek.
Mam dosyć patrzenia i wydawania pieniędzy na nieudolną drużynę, której stworzyłam idealne warunki do pracy. Zawodnicy nie doceniają wypłat na czas, możliwości korzystania z usług rozbudowanego sztabu trenerskiego czy odbywania dodatkowych indywidualnych treningów, dostępności odżywek, posiłków w klubie i zagranicznych obozów przygotowawczych – pisała pod koniec 2012 roku Izabella Pyżalska-Łukomska – pragnę poinformować, że pozostaję na stanowisku Prezesa Warty Poznań S.A, jednak jako zarządca, a nie główny inwestor.
Zawodnicy którzy pozostali mają w najbliższy poniedziałek wznowić po grudniowej przerwie treningi. Rozpoczną tym samym przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2012/2013.
miasto nie chce pomóc pani Izie ratować Wartę. Dla mnie to jest jakiś skandal. Dla Grobelnego i spółki liczy się tylko Lech i nic więcej. Jak można pozwolić, aby taka piękną powojenna historia Warty miała umrzeć, bo miasto nie chce dać kilkaset tysięcy złotych na klub, a Lechowi dała stadion za setki milionów złotych.