Wielokrotnie przejeżdżaliśmy bimbą obok tego miejsca. I w końcu wysiedliśmy, żeby odwiedzić Szagówkę. To jedno z tych miejsc, z kuchnią domową, w którym piętnaście minut po otwarciu trudno znaleźć wolne miejsce.
I w sumie nie ma się co dziwić, bo to dobrze wróży. Szagówki w Poznaniu są dobrze znane, ale jakby ktoś nie wiedział, to są to kopytka, czyli skośnie (na szagę) krojone kluski przygotowywane z (uprzednio ugotowanych) ziemniaków. Szagówki serwuje się zwykle z sosem jako dodatek do mięs, mogą być również podawane samodzielnie.
Dania
Ona: Dobrą wiadomością jest fakt, że każdy głodomor tutaj się naje. Natomiast dla wybrednych, wszystko jest bardzo smaczne. Zamawiając szagówki zastanawiało mnie tylko jedno, jakiej będą wielkości. Duży plus za kompot – aromatyczny! Generalnie szagówki z boczkiem oraz kapustą zasługują na najwyższą ocenę. Jeśli pragniecie obiadu jak u babci koniecznie zajrzyjcie właśnie tutaj.
On: Próbowałem kilku rzeczy i każde z nich jest cudownie domowe. Wołowina po burgundzku, klopsiki, kaczka z pyzami, no i oczywiście szagówki. Wszystko pyszne i świeże.
Obsługa i wystrój
Ona: Jest jeden minus. Mankamentem tego lokalu jest wydobywająca się z odbiornika muzyka i to nie z płyty, a zwyczajnie radio, które raczej wprowadza tu chaos. Obsługa bardzo miła, a sam wystrój mi osobiście bardzo tu pasuje.
On: Za każdym razem czuję się jakbym przyszedł do babci na dobry obiadek. Wspaniała obsługa i bardzo domowy wystrój dopełniają całości.
Podsumowanie
Lubimy tu wracać, żeby na nowo odkryć domowe smaki zwyczajnych poznańskich potraw.
Szagówka
ul. Gwarna 10
Nasza ocena: 4/5
Dodaj komentarz