Policja złapała podpalacza. Fakt schwytania wandala, który podpalił szydełkowe ubranko Starego Marycha pokazuje także, że w sieci internetowej nie jesteśmy anonimowi.
W ręce policji wpadł mężczyzna, który jest podejrzewany o spalenie ubrania przygotowanego przez organizatorki festiwalu No Womem no Art. O swoim „wyczynie” poinformował na facebooku, pod anonimowym nickiem. Policja nie miała problemów z ustaleniem właściciela profilu. Jest nim uczeń jednego z poznańskich liceów. Na portalu napisał „uratowałem Starego Marycha od różowego sweterka, który plamił jego honor”.
Policjanci prowadzą dalsze działania, których celem jest dotarcie do pozostałych osób, które przyczynili się do zniszczenia artystycznej instalacji. Autorką zniszczonego projektu jest Agata Olek – artystka, która na stałe mieszka w Nowym Jorku.
Nie wiadomo jaka kara grozi wandalom, ale mamy nadzieję, że zostaną surowo osądzeni.
Brawo! skoro komuś przeszkadzal rózowy sweterek to z duzym prawdopodobienstwem można tez okreslic urodę wandala – łysa głowa i cięzie glany!
Proponuje dla niego pomarańczowy ubiór i kilkaset godzin prac społecznych – sprzątanie ulic i takie tam podobne. Powinien dotkliwie poczuć konsekwencje swego czynu, nie koniecznie powinien to być aspekt finansowy kary
no ok, moze nie kasa (tak jak w ptrzypadku zniszczenie pręgierza) ale prace spoleczne jak najbardziej, zreszta sady powinny w ta strone karac. Chociaz mysle ze wkurzone lekkim potraktowaniem wandala bylby dziewczyny (kilkanascie albo nawet kilkadziesiat) z No Women no art, ktore szydelkowały metry wdzianek dla wszystkich instalacji festiwalu
to z siecią nie jest głupie, moze skoncza sie obrazajace komentarze