Już za dwa miesiące w Parku im. K. Marcinkowskiego zostanie uruchomiona siłownia zewnętrzna. Będzie to już 15. takie miejsce, stworzone na terenach administrowanych przez poznański Zarząd Zieleni Miejskiej.
W tym tygodniu powinniśmy ogłosić wyniki przetargu i podpisać umowę. Wybrany podmiot będzie miał 60 dni na jej wykonanie. Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika, że okres oczekiwania na wykonanie sprzętów, które stanowią wyposażenie siłowni zewnętrznej, trwa od 6 do 8 tygodni – tłumaczy Tomasz Lisiecki, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu.
Budowa siłowni “pod chmurką” w Parku im. K. Marcinkowskiego to inicjatywa Rady Osiedla Stare Miasto. Nie pierwsza tego typu. Do tej pory rada finansowała powstanie podobnych obiektów na skwerze przy budynku Victoria Business Center, w ogrodzie jordanowskim przy ul. Solnej oraz na terenie Parku Wieniawskiego. Ze względu na to, że Park im. K. Marcinkowskiego jest zabytkiem, tym razem konieczna była zgoda konserwatora. Siłownia uzupełni ofertę rekreacyjną parku, w którym funkcjonuje już skatepark, boisko do street-balla i plac zabaw dla najmłodszych.
Zabytkowy park w centrum miasta to nie jedyna lokalizacja, w której niebawem pojawi się nowa siłownia. Zarząd Zieleni Miejskiej właśnie ogłosił kolejny przetarg. Tym razem dotyczy dostawy i montażu sprzętu w rejonie zbiegu ulic Dolna Wilda i Czechosłowackiej. Tamtejszy obiekt powstanie na podstawie programu funkcjonalno-użytkowego Rady Osiedla Wilda.
Poznań jest jednym z krajowych liderów wśród miast oferujących swoim mieszkańcom zewnętrzne siłownie jako miejsca aktywności fizycznej. Powstają one nie tylko na terenach będących w dyspozycji Zarządu Zieleni Miejskiej. Stawiane są również na gruntach będących m.in. w dyspozycji szkół, rad osiedli czy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. Nie wszystkie są takie same. Różnią się przeznaczeniem i liczbą zamontowanych urządzeń. Według dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej za “zestaw podstawowy” trzeba zapłacić od 30 do 50 tys. zł.
Wszystko zaczęło się w roku 2009, kiedy uruchomiliśmy pierwszą siłownię w Rezerwacie Żurawiniec. Wówczas jeszcze Zarząd Zieleni Miejskiej zajmował się także lasami zlokalizowanymi na terenie miasta. Siłownia stworzona była z myślą o seniorach, choć szybko okazało się, że nie tylko oni z niej korzystają. Dziś trudno wyobrazić sobie osiedle bez takiej infrastruktury – twierdzi dyrektor Lisiecki.
Według niego to właśnie siłownie zlokalizowane w pobliżu osiedli cieszą się największym powodzeniem. I to nie tylko wśród seniorów. Choć to właśnie na nich w ubiegłym roku zrealizowano program nieodpłatnych zajęć usprawniających dla seniorów, prowadzonych pod okiem instruktora z Fundacji na rzecz AWF. W zorganizowanych ćwiczeniach wzięło udział około tysiąca seniorów.
Dodaj komentarz