Dzięki tej aplikacji zobaczysz kto oglądał twój profil podpowiadają nam na facebooku. Spamowa informacja może okazać się jednak bardzo groźnym wirusem, który może wykraść dane logowania się do bankowego konta.
Złośliwe oprogramowanie w coraz większym stopniu zagraża smartfonom, za pomocą których coraz częściej korzystamy z portali społecznościowych czy przeglądając strony www. Właśnie dlatego ochrona smartfonów czy innych urządzeń przenośnych nie powinna różnić się od tej dotyczącej komputera stacjonarnego. Co zrobić, aby nie paść ofiarą cyberprzestępców? Wbrew pozorom nie potrzebujemy do tego specjalistycznej wiedzy.
Polacy coraz częściej doceniają korzyści płynące z mobilnego dostępu do internetu, co widać na wielu płaszczyznach. W wyniku tak szybkiego rozwoju technologii systematycznie rośnie liczba użytkowników smartfonów oraz wykorzystywanych przez nich aplikacji. To wszystko przekłada się na bezpieczeństwo naszych urządzeń – mówi Daniel Zawiliński z SerwerSMS.pl. – Niestety, nadal można spotkać się z sytuacją, kiedy wielu użytkowników nowoczesnych telefonów komórkowych z usługą dostępu do internetu zapomina, że korzystając z łącza internetowego są narażeni na ataki hakerów czy wirusy – dodaje.
Z raportu Komunikacja SMS w Polsce 2014 wynika, że 28 proc. badanych zainstalowało aplikację, która okazała się wirusem. Spośród nich 13 proc. zrobiło to jeden raz, a 15 proc. kilka lub kilkanaście razy. – Ochrona naszego smartfona nie powinna różnić od tej w stosunku do komputera stacjonarnego czy innych urządzeń przenośnych. Ściągnięte wirusy i inne niepożądane treści stanowią zagrożenie dla naszego systemu operacyjnego, w wyniku którego możemy utracić np. hasło dostępu do internetowego konta w banku – wyjaśnia ekspert.
To jednak nie wszystko. Cyberprzestępcy chętnie zadowolą się również naszymi danymi osobowymi, zdjęciami czy dostępem do skrzynki e-mailowej. Warto pamiętać, że zainstalowanie wirusa lub złośliwego oprogramowania może również wiązać się z: nawiązaniem połączenia z płatnymi serwerami, uruchomieniem subskrypcji płatnych usług, przeszukiwaniem prywatnych plików właściciela smartfona oraz wykradaniem plików przechowanych w pamięci telefonu czy wykradaniem wiadomości SMS z kodami autoryzującymi transakcje do przelewów online, pieniędzy z kont bankowych powiązanych ze smartfonem, danych karty kredytowej.
W zabezpieczeniu telefonu przed wirusami z pewnością może nam pomóc przestrzeganie kilku zasad.
Często nośnikiem niebezpiecznego oprogramowania są aplikacje instalowane w pamięci smartfona. Dlatego przede wszystkim powinniśmy pobierać je ze sprawdzonych źródeł – oficjalnych sklepów jak np. sklep Play, App Store, Windows Phone, BlackBerry World. Natomiast przed samą instalacją warto przeczytać komentarze użytkowników w sklepie, którzy mogli zgłosić wykrycie wirusa.
Poza aplikacjami nie powinniśmy także pobierać i przesyłać plików z podejrzanych stron ani otwierać załączników z e-maili budzących nasze wątpliwości. Należy również upewnić się, czy dane nadawcy nie zostały sfałszowane.
Na bieżąco powinniśmy wykonywać aktualizacje systemu oraz aplikacji zainstalowanych w smartfonie. Co ważne, również w tym przypadku nie należy korzystać z nieoficjalnych aktualizacji systemu pobranych z internetu.
Przed pobraniem aplikacji należy sprawdzić uprawnienia jakie zostaną jej nadane. Ważne, aby sprawdzić, czy aplikacja potrzebuje dostępu do poufnych informacji. Powinniśmy także przeczytać komunikat, który pojawia się zaraz po zainstalowaniu aplikacji.
Aby uchronić smartfona przed zarażeniem warto zainstalować program antywirusowy. Na rynku dostępne są zarówno bezpłatne, jak i płatne programy antywirusowe. Po zainstalowaniu takie oprogramowanie należy na bieżąco aktualizować. Przed podjęciem decyzji warto zapoznać się z danymi przygotowanymi przez serwis AV-Test, który zajmuje się m. in. testowaniem oprogramowania antywirusowego i zabezpieczającego.
Jeśli jednak dojdzie do zainfekowania smartfona jeszcze nic straconego. Usunięcie wirusa nie zawsze wiąże się ze skomplikowanymi procedurami. Należy jednak pamiętać, że wirus na smartfonie może, ale nie musi, oznaczać trwałej szkody dla urządzenia. Aby uniknąć przykrych konsekwencji z tym związanych zdecydowanie warto trzymać się zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć”.
Dodaj komentarz