Kibice zgromadzeni w hali przy ul. Newtona przeżywali huśtawkę nastrojów. Nasz zespół WKS Grunwald w pierwszej części spisywał się dobrze i na przerwę schodził prowadząc 15:13. Niestety, po zmianie stron wdał się w szybką grę, wymianę ciosów i uległ zespołowi MKS Wieluń zaledwie jedną bramką 26:27.
Kolejna porażka jedną bramką – nie ukrywał żalu w sobotni wieczór kierownik sekcji Krzysztof Brzeziński. – Możemy mówić o braku szczęścia. Po raz kolejny zabrakło tak niewiele. Ale trzeba powiedzieć, że zabrakło też trochę jakości w naszej grze zarówno w ataku jak i w obronie. W obronie nie potrafiliśmy poradzić sobie z obrotowym gości, który oprócz zdobywania bramek, wywalczył kilka rzutów karnych. W ataku, w ważnych i czystych pozycjach nie rzucaliśmy bramek. Ciężar zdobywania goli wzięli na swoje barki Krzysztof Martyński i Mateusz Matlach, to trochę za mało żeby wygrać mecz…
Mecz obserwowała Pani dyr. wydziału sportu Urzędu Miejskiego Ewa Bąk w towarzystwie b. trenera WKS Grunwald Bolesława Olejniczaka.
Za tydzień kolejny mecz z tych o wszystko z Kasztelanem w Sierpcu.
WKS Grunwald Poznań – MKS Wieluń 26:27 (15:13)
WKS Grunwald: Filip Tarko, Patryk Kulczyński – Łukasz Wachowiak , Mikołaj Wawrzyniak, Krzysztof Westwal 2, Robert Fogler, Tomasz Draszkiewicz, Michał Majewski 3, Mateusz Lubiewski, Krzysztof Martyński 9, Piotr Nowicki, Tomasz Gintowt, Arkadiusz Guraj 1, Patryk Piechowiak 1, Filip Kurek 2, Mateusz Matlach 8. Trener Rafał Walczak.
Oto zapis minutowy wyników.
60 min. 26:27
55 min. 23:24
50 min. 21:21
45 min. 19:19
40 min. 17:16
35 min. 16:15
30 min. 15:13
25 min. 12:10
20 min. 9:7
15 min. 7:7
10 min. 4:5
5 min. 2:2
Tekst Krzysztof Brzeziński
Dodaj komentarz