Harlem Shake kręci wszystkich i wszyscy kręcą! Wirusowe filmy tworzą studenci, pracownicy korporacji, matki, ojcowie i podobno emeryci. Nawet jeśli ktoś na początku reaguje sceptycznie na absurdalne tańce, to po pewnym czasie sam nabiera ochoty, by stworzyć własny filmik. Pora na poznańską odsłonę wirala w wykonaniu Fregata Swimming.
Niewielkim nakładem finansowym, ale za to z ogromnym zaangażowaniem udało nam się nakręcić poznański Harlem Shake, mówi Norbert Lewandowski ze szkoły pływania Fregata Swimming.
Jeżeli chodzi o teorie, Harlem Shake to świeżutkie internetowe zjawisko. Chodzi o wirusowe video tworzone przez internautów do jednego, konkretnego 30-sekundowego podkładu muzycznego z gatunku trap’n’bass (mieszanka drum’n’bass, electro i dubstep). Autorem kawalka jest nowojorski DJ Baauer.
W pierwszych scenach każdego z filmików wszystko wydaje się być w porządku poza jedną osobą, która – zazwyczaj w masce czy kasku – tańczy do muzyki techno. Nikogo innego to nie rusza. Potem jest cięcie i w kolejnej scenie wszyscy szaleją, jakby impreza była w pełni i nikt jej nie kontrolował.
My zachęcamy nie tylko do dobrej zabawy ale też korzystania z basenów. Pływanie jest sportem dla największych leniuchów. Większość pracy wykonuje za nas woda. Dzięki sile wyporu ciężar ciała maleje nawet o 90 procent. Poza tym woda skutecznie chroni przed kontuzjami, co szczególnie ważne jest po zimowym lenistwie. I jeszcze jedna ważna rzecz – podczas godzinnego pływania spalamy ponad 500 kalorii czyli wartość energetyczną porządnego obiadu.
grubym babom sie przyda!
świrusy, ale straszne fajne!!!
potrafią się bawić, lubię taką szkołę:)