W połowie sierpnia mija 50 lat od legendarnego Festiwalu Woodstock w Bethel w USA. Jubileuszowe świętowanie zostało w Ameryce odwołane, natomiast poznański Stary Browar zaprasza na wspomnieniową projekcję filmu dokumentalnego o najsłynniejszym wydarzeniu muzycznym w historii.
“Woodstock” w reżyserii Michela Wadleigha to kronika koncertów, jakie w sierpniu 1969 roku odbyły się na łąkach w amerykańskim Bethel, ale także dokumentacja schyłku epoki dzieci kwiatów. Film można zobaczyć w najbliższą środę, 14 sierpnia w ramach kina letniego w Parku Starego Browaru, wstęp jest darmowy.
We wspaniały sposób udało się twórcom połączyć sekwencje występów scenicznych z „życiem” na polu festiwalowym – mówi prof. Waldemar Kuligowski, kurator programu kina letniego. Ten film to zapis historycznego wydarzenia, trzymający w napięciu, momentami zabawny. To również dokument o epoce wolności, nonkonformizmu, wojny w Wietnamie, kończącej się legalności środków psychoaktywnych, walce o prawa obywatelskie dla Afroamerykanów, przebudzenia etnicznego, ale i zbliżającej się dekadzie konserwatyzmu.
Festiwal Woodstock to jednak przede wszystkim muzyka. Jednym z najważniejszych koncertów na scenie w Bethel był występ Jimmy’ego Hendriksa. Wykonanie hymnu USA – dzięki grze Hendriksa słychać w nim ryk samolotów i łoskot spadających bomb – było jednym z najbardziej niezwykłych momentów w historii muzyki XX wieku – mówi Kuligowski. Chyba nie bez powodu Pol’and’Rock także rozpoczyna się od zagranego na gitarze elektrycznej hymnu Polski…
Na scenę najsłynniejszego festiwalu w historii kultury przeniesie widzów ekran w parku Starego Browaru. Seans można obejrzeć na leżaku. W sierpniu w Starym Browarze widzowie obejrzą jeszcze duński film “Komuna” i – kultowego już – “Sugar Mana”.
Kino letnie w Parku Starego Browaru: “Woodstock”, reż. Michael Wadleigh – 14 sierpnia (środa), godz. 21:00, wstęp wolny
Dodaj komentarz