Po dwóch latach pandemii poznański challenger powraca na swoje miejsce w kalendarzu. W tym roku światowy tenis zagości na kortach Parku Tenisowego Olimpia w pierwszym tygodniu czerwca. Czy termin ten ponownie stanie się szczęśliwy dla któregoś z polskich reprezentantów, tak jak w roku 2018, kiedy na golęcińskich kortach zwyciężał Hubert Hurkacz?
Poznański challenger to już sportowa wizytówka Poznania. Międzynarodowa impreza w kategorii mężczyzn jest rozgrywana na kortach przy ul. Warmińskiej 1 na Golęcinie od 1992 roku. Jednak dopiero 20 lat później, kiedy turniej zmienił nazwę na Poznań Open, kibice mogli cieszyć się ze zwycięstwa polskiego reprezentanta w grze pojedynczej. Niebawem minie 8 lat od czasu, gdy na kortach Parku Tenisowego Olimpia triumfował Jerzy Janowicz, rozpoczynając tym samym pasmo swoich sukcesów, zwieńczonych w 2013 roku występem w półfinale Wimbledonu i awansem na 14 miejsce w rankingu ATP.
Z kolei Hubert Hurkacz otrzymujący wielokrotnie od organizatorów Poznań Open „dzikie karty” do turnieju główngo wystrzelił z formą w 2018 roku. Wówczas Hubi zdobył singlowy tytuł w wielkim stylu, pokonując w finale Japończyka – Taro Daniela. Dla obu reprezentantów Polski wygrane w poznańskim challengerze stały się trampoliną do późniejszych sukcesów na światowych tenisowych arenach.
Czy w najbliższej edycji poznańskiego challengera możemy liczyć na kolejne polskie objawienie? Zapraszamy na trybuny Parku Tenisowego Olimpia, aby przekonać się o tym na żywo.
Dodaj komentarz