Pasażerowie kolei częściej narzekają niż chwalą jakość usług oferowanych przez PKP. Spółki kolejowe twierdzą jednak, że robią wszystko, by ich klienci byli zadowoleni. Pociągi mają jeździć coraz szybciej, ale za to po mniejszej ilości linii. Już w ubiegłym roku wzrosła średnia prędkość na 1.400 km tras. Równocześnie PKP planują czasowe zamknięcie około 2.000 km linii. Modernizacja dotyczy nie tylko najważniejszych magistrali łączących duże miasta, ale i linii lokalnych, na których PKP Polskie Linie Kolejowe przywracają prędkość maksymalną na poziomie od 90 do 120 km/h. Odczuwać mają to między innymi pasażerowie wyjeżdżający z Poznania.
Jeszcze pasażerowie nie mają wyraźnego odczucia poprawy, natomiast są takie relacje, chociażby między Poznaniem a Warszawą, gdzie jedziemy gdzie jedziemy w krótszym czasie, około 4,5 godziny2 godziny i 28 minut, czy między Warszawą a Gdynią – mówi Robert Kuczyński, dyrektor projektu ds. komunikacji i planowania strategicznego PKP PLK – to są bardzo atrakcyjne czasy przejazdu i one będą dalej skracane.
W tym roku spółka chce wydać 6-7 mld zł na modernizację torów kolejowych w całym kraju. Będzie to nowy rekord, bo w najlepszym do tej pory ubiegłym roku wydała ponad 4 mld złotych. Pieniądze pochodzą ze środków unijnych, samorządowych i budżetowych. Spółka będzie się koncentrować zarówno na liniach łączących największe ośrodki w kraju, jak i na liniach regionalnych, na których podniesienie parametrów technicznych umożliwi poprawę obsługi ruchu lokalnego i regionalnego.
Tempo wydatkowania środków zależy z jednej strony od procesów administracyjnych, które są bardzo rozbudowane w procesie inwestycyjnym – uważa Robert Kuczyński – z drugiej strony zależy od tego, w jaki sposób wykonawcy są w stanie szybko te pieniądze, mówiąc kolokwialnie „przerabiać”.
Modernizacja obejmuje cały kraj i różnego rodzaju linie kolejowe. Do prędkości od 160 do 200 km/h przystosowywana jest między innymi trasa między Poznaniem a Wrocławiem. Na liniach lokalnych trwa z kolei przywracanie parametrów konstrukcyjnych, czyli w zależności od ukształtowania terenu maksymalnej prędkości od 90 do 120 km/h.
Równocześnie z modernizacją i budową nowych linii PKP PLK planuje czasowe wyłączenie z użytkowania nawet 2.000 km tras kolejowych. Oznacza to, że łączna długość sieci zarządzanej przez spółkę spadnie do około 17.000. km. W 1990 r. w użyciu było ok. 24 tys. km. Jednak jak wynika z danych PKP PLK, 90% ruchu kolejowego odbywa się po 12.000 km linii. Przedstawiciele spółki zapewniają, że czasowo wyłączane trasy zostały dokładnie przeanalizowane. W przypadku takiej konieczności możliwe będzie ich przywrócenie do użytkowania.
Kuczyński podkreśla, że PKP PLK musi nadrabiać dwudziestoletnie zaległości w utrzymaniu infrastruktury kolejowej. Jak wylicza ilość pasażerów ciągle rośnie. W 2012 roku o 3,5%, a dziennie na tory wyjeżdża ponad 4.000 pociągów pasażerskich.
newseria
Dodaj komentarz