Samochód zderzył się z bimbą. Do tego groźnego wypadku doszło na ul. Starołęckiej przed rondem Starołęka na przejeździe tramwajowym.
Kierowca samochodu dostawczego dosłownie wjechał pod nadjeżdżający tramwaj linii 12. Do wypadku doszło chwilę przed 10:00.
Na skutek zderzenia doszło do wykolejenia wagonu, a auto uderzyło w słup – informuje poznańskie MPK – nikomu z pasażerów nic się nie stało, na miejsce jadą nasze służby, wezwaliśmy też służby miejskie i pogotowie.
Ruch tramwajowy na ulicy Starołęckiej został wstrzymany. Pasażerowie muszą korzystać z zastępczej komunikacji autobusowej.
Z utrudnieniami w rejonie wypadku muszą się również liczyć kierowcy. Usuwanie skutków wypadku i wznowienie ruchu może trwać nawet do 2 godzin, a więc do około 12:00.
To kolejny już wypadek na tym przejeździe. Pierwszeństwo na nim mają tramwaje, zatem zawsze winny będzie w takim przypadku kierowca samochodu. Jadącą bimbę trudno zatrzymać w miejscu, choćby ze względu na jej ciężar, z czego chyba nie wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę. Nie powinno to jednak zwalniać również motorniczych z zachowania szczególnej ostrożności.
AKTUALIZACJA (11:12) – sytuacja wraca do normy
Starołęcka: ruch wznowiony
— MPK Poznań Sp. z o.o (@mpkpoznan) 31 sierpnia 2016
foto: Pomoc Drogowa EuroHol
Skoro bimby mają pierwszeństwo,to dlaczego kierowcy aut nie zachowują tej ostrożności i doprowadzają do wypadków w tym miejscu.Nieznajomość znaków drogowych i przepisów?Warto by takim kierowcom odbierać prawo jazdy i kierować na powtórny egzamin i badania lekarskie szczególnie okulistyczne.