Trwa sezon zimowych wyprzedaży. Obniżki znane są przede wszystkim z branży odzieżowej, mieszkania wyprzedają deweloperzy, a od kilku lat taniej można kupować również samochody. Importerzy pod koniec roku prześcigają się w rabatach i promocjach. A są one coraz okazalsze, bo sięgają nawet 50.000 zł!
Ostatnie wyniki sprzedaży nowych samochodów wyglądają nie najlepiej. O ile pierwsze półrocze tego roku przyniosło niewielki, choć zauważalny wzrost sprzedaży nowych aut, o tyle jego końcówka nie napawa optymizmem. Analizując statystyki z ostatnich miesięcy mówi się nie tylko o stagnacji, a nawet o spadku. W zależności od miesiąca, wahał się on w granicach od 5 do 10 proc. w stosunku do adekwatnych miesięcy roku poprzedniego.
Z tym, że nasza gospodarka na razie wyhamowuje, wiąże się też dążenie do znalezienia recepty na polepszenie tego stanu. Znakomitą okazją do podreperowania budżetu są wyprzedaże rocznika. Ruszyły one, w związku z tegoroczną sytuacją rynkową, wcześniej niż zwykle i widoczne są już u wszystkich dealerów. Przedstawiciele każdej z marek próbują kusić klientów upustami na możliwie największą ilość modeli. Obecny czas jest świetnym momentem na zakup nowego samochodu, również dla małych firm, poszukujących jednego lub kilku pojazdów. Mogą oni kupić auta w cenach, na które dotąd mogli liczyć jedynie więksi klienci flotowi.
– Koniec roku zawsze wiązał się z obniżkami, ale tegoroczne upusty są naprawdę spore. Do tego dochodzą dodatkowe rabaty na modele aut, których następcy zadebiutują na rynku w przyszłym roku. – mówi Dominika Bońkowska, właściciel Toyota Bońkowscy
To właśnie sprzedawcy posiadający w swojej ofercie samochody, których najnowsze modele weszły w ostatnim czasie, bądź wejdą dopiero do sprzedaży przygotowali wyjątkowo duże zniżki.
W związku z tym ich poprzednie wersje są dostępne z największymi rabatami. Przykładem takiej sytuacji jest np. Volkswagen Golf szóstej generacji, Honda CR-V w starej już wersji, wycofywany z produkcji Fiat Panda Classic, Toyota Auris, której nowa odsłona zadebiutuje w styczniu, czy RAV4, która na dobre ustąpi miejsca następczyni w marcu przyszłego roku. Niewątpliwym rekordzistą obniżek jest inne auto japońskiego koncernu. Toyotę Land Cruiser V8 można bowiem kupić z rabatem 50.000 zł.
Ostatnie miesiące roku wiążą się u dealerów samochodowych nie tylko ze zniżkami na samochody. W wielu przypadkach skorzystać można z atrakcyjnych ofert kredytowych, czy ubezpieczeniowych. Nadchodzące miesiące pokażą, czy tegoroczne promocje i rabaty to lekarstwo na obecną sytuację na rynku motoryzacyjnym.
Dodaj komentarz