Dziecięce zabawki poplamione czerwoną farbą znalazły się na Światowidzie przy Kaponierze. Pojawiła się także ukraińska flaga. To akcja wolontariuszy pomagających uchodźcom i apel o dalsze wsparcie!
To taka ironia losu na tym słupie z zegarami i kierunkowskazami, że znajduje się tam stolica agresora i zaatakowane przez Moskwę miasta Kijów i Charków.
Czas płynie, a tam na wschodzie zostają tylko zgliszcza i nikomu niepotrzebne przedmioty, jak upuszczone przez uciekające dzieci zabawki. Ta wojna jest naprawdę blisko nas i blisko są ludzie potrzebujący pomocy!
Dramat mieszkańców Ukrainy wciąż trwa, w trudnej sytuacji są też uciekinierzy wojenni, kobiety, dzieci, starsi ludzie. Wielu z nich – głównie najbiedniejsi, których nie stać na najem mieszkania, czy choćby pokoju, mieszka w noclegowniach w Arenie, czy w salach gimnastycznych. Pomimo starań wielu darczyńców i wolontariuszy brakuje tam wielu produktów, zwłaszcza tych urozmaicających dietę, jak świeże warzywa, owoce czy soki.
Dodaj komentarz