Na poznańskiej Ławicy w lany poniedziałek grasują Żandary. Jest to grupa ośmiu przebierańców, którzy w świąteczny poranek odwiedzają mieszkańców. W skład Żandarów wchodzą dziad, baba, ksiądz, kominiarz, grajek, niedźwiedź, koń i policjant. Tradycja sięga 1918 roku i jest jednym z nielicznych wielkanocnych zwyczajów, który przetrwał w naszym mieście.
Wyruszają zaraz po mszy świętej i odwiedzają każdy dom. Gospodarzom składają życzenia, starszych zraszają, a młodszych polewają wodą. Smarują też odwiedzanym twarze specjalnie przygotowaną mazią. W zamian otrzymują drobny poczęstunek.
Na sam koniec baba i kominiarz zdobywają komin miejscowej piekarni. Po wejściu na komin oczom widzów ukazują się majtki baby, na których narysowany jest diabeł. Zdobycie komina ma odpędzić złe duchy. Ten stary tradycyjny obrzęd jest inspirowany jedynie wewnętrzną potrzebą mieszkańców, dla których Żandary są oznaką poczucia tożsamości, więzi z sąsiadami oraz z przeszłością.
W zeszłym roku dotychczas używane stroje ławicowych Żandarmów trafiły do Muzeum Etnograficznego.
Dodaj komentarz