Rozpoczynamy kolejny maraton w Fortuna 1 Lidze. Będziemy grać codziennie od wtorku do niedzieli. Na start 29. kolejka, podczas której możemy poznać pierwsze ostateczne rozstrzygnięcia na dole tabeli.
Odra Opole – Chojniczanka Chojnice – 30 czerwca, godz. 15:00 (IPLA)
Dla Chojniczanki będzie to praktycznie mecz ostatniej szansy. Drużyna z Pomorza, jeżeli myśli o utrzymaniu to z Opola musi wywieźć komplet punktów i liczyć na to, że Chrobry albo GKS Bełchatów przegrają swoje spotkania co pozwoli im się zbliżyć do bezpiecznej strefy. W innym przypadku strata do miejsca dającego utrzymanie może być już na tyle duża, że w pięciu ostatnich kolejkach nie uda się jej odrobić. Odra w ostatnich 4 meczach zdobyła 10 punktów i jej forma jest zdecydowanie wyższa niż przez praktycznie cały sezon.
Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Sosnowiec – 30 czerwca, godz. 16:00 (IPLA)
Spotkają się ze sobą dwie drużyny, które przez cały sezon prezentują się w kratkę i nie potrafią złapać serii zwycięstw. Dobre mecze zarówno Zagłębie, jak i Sandecja przeplata tymi słabszymi, dlatego obie drużyny znajdują się w środkowej strefie i praktycznie tyle samo dzieli ich od strefy barażowej, jak i od strefy spadkowej. W Nowym Sączu zawodnicy zagrają o to, aby ustabilizować swoją sytuację w ligowej tabeli.
Warta Poznań – Chrobry Głogów – 30 czerwca, godz. 17:40 (Polsat Sport)
Warta Poznań po remisie z Miedzią Legnica spadła z miejsca dającego bezpośredni awans. Zawodnicy Piotra Tworka tym razem zagrają u siebie z Chrobrym Głogów, który walczy o utrzymanie. Jeżeli drużyna z Poznania chce dogonić Stal i Podbeskidzie to takie mecze na własnym stadionie po prostu musi wygrywać. Tym bardziej, że klub z Głogowa w bieżących rozgrywkach na wyjazdach prezentuje się średnio.
GKS Jastrzębie – PGE Stal Mielec – 30 czerwca, godz. 20:40 (Polsat Sport)
GKS chciał, aby ich stadion był twierdzą, ale w ostatnich tygodniach te założenia się posypały. Podopieczni Jarosława Skrobacza w weekend przegrali aż 1:3 z Chojniczanką Chojnice. Teraz o przełamanie może być jeszcze trudniej, bo do Jastrzębia przyjeźdza wicelider. Fortuna 1 Liga już nie raz udowodniła, że jest nieprzewidywalna, więc może… taki rywal na przełamanie będzie lepszy niż drużyna ze strefy spadkowej?
Puszcza Niepołomice – Miedź Legnica – 1 lipca, godz. 17:40 (Polsat Sport)
Największym wygranym przerwy spowodowanej koronawirusem jest Puszcza, która w czerwcu prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Gracze Tomasza Tułacza regularnie punktują na wyjazdach, ale dołożyli do tego też wygrane na własnym stadionie. Co prawda tydzień temu powróciły koszmary, kiedy to Olimpia Grudziądz z Niepołomic wywiozła trzy punkty, ale Miedzi Legnica wcale nie będzie łatwo o komplet punktów w środę.
GKS Tychy – Bruk-Bet Termalica – 1 lipca, godz. 20:40 (Polsat Sport)
Bruk-Bet w weekend miał szanse, aby umocnić swoją pozycję w strefie barażowej, ale na własnym stadionie przegrał z Puszczą. Tyszanie z kolei po szalonym meczu wygrali w Grudziądzu. Kibice mogą spodziewać się w środę ciekawego pojedynku, bo zarówno GKS jak i Bruk-Bet lubią grać ofensywną piłkę i jeżeli wszystko pójdzie z ich planem to w Tychach powinno paść sporo bramek.
Radomiak Radom – Wigry Suwałki – 2 lipca, godz. 15:00 (IPLA)
Ten mecz może pogrążyć Wigry Suwałki, które zamykają ligową tabelę. Jeżeli drużyna z Suwałk nie zdobędzie w Radomiu żadnych punktów, a swoje mecze wygrają drużyny blisko strefy spadkowej to Wigry nie będą miały już matematycznych szans na utrzymanie, ponieważ pozostanie 5 kolejek i teoretycznie 15 punktów do zdobycia. Radomiak z pewnością zrobi wszystko, aby wygrać i aby nadal gonić czołowe 3 drużyny Fortuna 1 Ligi.
GKS Bełchatów – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 2 lipca, godz. 18:10 (Polsat Sport)
W ostatnich 4 meczach gracze GKS grają jak z nut i zdobyli 10 punktów. Ciągle jednak muszą uważać, aby nie znaleźć się w strefie spadkowej. Podbeskidzie w weekend w końcu odniosło wygraną, bo wcześniej zanotowało trzy remisy z rzędu. Jeżeli GKS podtrzyma swoją skuteczność i entuzjazm to w starciu z “Góralami” kibice mogą zobaczyć naprawdę otwarte spotkanie z emocjami.
Stomil Olsztyn – Olimpia Grudziądz – 2 lipca, godz. 20:40 (Polsat Sport)
Na sam koniec tej kolejki Stomil na własnym obiekcie podejmie Olimpię Grudziądz. Drużyna przyjezdna wiosną gra bardzo słabo, straciła też miejsce w górnej szóstce. W ostatnich pięciu meczach Olimpia straciła aż 11 bramek i zdobyła zaledwie 4 punkty. Stomil, choć traci zdecydowanie mniej bramek, także nie stoi najlepiej pod kątem formy. U siebie olsztynianie jeszcze nigdy nie schodzili na przerwę przegrywając – ciekawie powinno się zatem zrobić w drugiej części spotkania. Olimpia po przerwach strzela w tym sezonie bramkę średnio co mecz.
Dodaj komentarz