POZnań

Zatruta rzeka i co dalej?

Piknik nad Wartą  Foto: Tomasz Dworek

Co prawda służby zlokalizowały oraz zinwentaryzowały wszystkie widoczne kanały i rury spustowe do Warty ale radnych ze Starego Miasta niepokoi brak procedur mających zabezpieczyć rzekę i mieszkańców przed podobnymi katastrofami ekologicznymi.

Poznaniacy z niepokojem patrzą na tak długo trwające działania związane najpierw z ustaleniem sprawcy, a teraz z wyegzekwowaniem sprawiedliwej kary.

Rozumiemy, że są procedury i przepisy, ale warto zwrócić uwagę, że w sytuacjach szczególnych istnieją możliwości nadania rygoru natychmiastowej wykonalności sankcji oraz możliwości uzyskania odpowiedniego zabezpieczenia i poręczenia majątkowego od domniemanego truciciela, aby uniknąć braku zapłaty za wyrządzone szkody – mówi Krzysztof Sroczyński, przewodniczący Komisji Rewaloryzacji Terenów Nadwarciańskich Rady Osiedla Stare Miasto.

Z obserwacji wynika, że miasto było dotychczas kompletnie nieprzygotowane na tego typu zdarzenia. Obecnie otoczenie rzeki jest ubogie w przyjazną infrastrukturę, na dodatek mamy przykry widok śniętych ryb czy różnego rodzaju wycieków – o czym nieustannie informują rzeczni aktywiści. Informacja o wielkim zatruciu Warty obiegła Polskę i Europę.

Cieszymy się z inicjatyw kulturalno-społecznych, porządkowych, a także deklaracji pomocy w zarybianiu przedstawianych przez władze Poznania, ale bez wypracowania procedur zabezpieczających i monitorujących czystość Warty i Cybiny nie zdołamy przywrócić rzeki miastu – podkreśla Maria Sokolnicka-Guzek, zastępca Przewodniczącego Zarządu Osiedla Stare Miasto.

Należy tutaj mocno podkreślić, że skażenie wody jest nie tylko niebezpieczne dla flory i fauny żyjącej w rzece, ale również dla mieszkańców oraz psów, którzy chodzą na spacery. Psy biegające nad Wartą bardzo często pija bezpośrednio wodę z rzeki – podkreśla Krzysztof Sroczyński.

Radni ze Starego Miasta liczą także nie tylko na gruntowną kontrolę wlotów i kanałów, ale przede wszystkim na ocenę charakteru substancji jakie wpływają do rzeki. Zatruwanie Warty mogło odbywać się bezkarnie przez lata. Dziś jakość wody wielkich europejskich rzek i powietrza w miastach położonych na zachód od Odry systematycznie się poprawia. Tymczasem brak odpowiedzialności poznańskich przedsiębiorców nastawionych na maksymalizację zysków powoduje degradację środowiska, tym samym wymierne straty dla lokalnych społeczności i miasta.

Dziś to aktywiści związani z rzeką są animatorami działań związanych z zarybianiem czy dbaniem o proekologiczne działania ale to jednostki miejskie i samorządowe oraz rządowe instytucje w zakresie swoich kompetencji powinny wypracować spójny program ochrony Warty w granicach miasta. Dla naszego zdrowia i dobra.

Nad Wartą

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • to jest jakaś porażka, że jeszcze nie ukarano sprawcy, cos mi sie wydaje ze nie bedzie sprawiedliwosci, miastu nie zalezy na ukaraniu truciciela