Powstrzymano właśnie kolejną, nielegalną wycinkę lasu w rejonie ulic Biskupińskiej i Beskidzkiej. Drzewa wycinał właściciel terenu. Całą sprawę na Policję zgłosił Zakład Lasów Poznańskich.
Nielegalną wycinkę drzew zauważył tu leśniczy, który przeprowadzał w styczniu wizję terenową.
W lesie doszło do nielegalnej wycinki drzew oraz pozyskania łącznie 8 metrów przestrzennych drewna – informuje Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Państwowych – las znajduje się pod stałym nadzorem leśniczego, jest też monitorowany z użyciem wysokiej klasy sprzętu wykorzystującego dane pochodzące ze zdjęć satelitarnych o wysokiej rozdzielczości.
Jak się okazuje to nie pierwszy raz, gdy w tej okolicy dochodzi do dewastacji lasu o powierzchni ponad 20 hektarów. Właściciel tego terenu wycina drzewa regularnie, mimo sprzeciwu leśników, przedstawicieli urzędu miasta i ekologów. Trwa to od 2014 mimo zasądzanych kar i sądowego orzeczenia o przepadku drewna zdobytego podczas niezgodnych z prawem cięć. Wszczęto również postępowanie administracyjne, które ma spowodować jak najszybsze ponowne nasadzenie drzew. Właściciel wycinkę tłumaczył m.in. tym, że musi stworzyć pasy przeciwpożarowe.
Pod koniec ubiegłego roku jednak zaproponował on postawienie na części swojego terenu budynków. To jednak jest niemożliwe, ponieważ jest sprzeczne z miejscowym studium zagospodarowania przestrzennego. Wniósł on o zmianę tego dokumentu, jednak nie zgadza się z tym Miasto.
Problemem na tym terenie jest nie tylko nielegalna wycinka. Szkodliwe jest też ogrodzenie terenu, co zakłóca naturalne ciągi przyrodnicze, trasy wędrówek zwierząt.
Usuwanie drzew niszczy naturalne siedliska, w efekcie las przestaje być lasem z przyrodniczego punktu widzenia, a zmienia się w teren bliższy np. parkowi – wyjaśnia Piotr Szczepanowski, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania – nie do przecenienia jest też rola, jaką las odgrywa w retencji wody naturalnie porośnięte roślinnością tereny leśne znacząco spowalniają jej odpływ do zbiorników wodnych.
Miasto Poznań chce kupić działkę. W złożonej ofercie zaproponowało cenę rynkową dotyczącą gruntów leśnych, jednak właściciel terenu żąda jednak ceny dotyczącej gruntów inwestycyjnych.
Dodaj komentarz