Zawody Pucharu Świata we Florecie Kobiet w Poznaniu, pierwsze z rangą kwalifikacji olimpijskich, odbędą się zgodnie z planem. Ich organizacja stanęła pod znakiem zapytania po tym, jak Światowa Federacja Szermierki, a następnie Międzynarodowy Komitet Olimpijski dopuściły do startów reprezentantów Rosji i Białorusi. W odpowiedzi, zgodnie z rekomendacjami MKOl-u, Polski Związek Szermierczy oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki przygotowały warunki wjazdu do Polski i uczestnictwa w tych zawodach. Jednym z zapisów w deklaracji był punkt dotyczący niepopierania wojny i agresji na Ukrainę. “Zawodnik nie popiera wojny na Ukrainie, która jest rażącym złamaniem prawa międzynarodowego i traktatów międzynarodowych. Zawodnik spełnia warunki neutralności, tj. nie jest związany z reżimem Władimira Putina, w stosunku do którego Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania jako osoby podejrzanej o dokonanie zbrodni wojennych w Ukrainie.” Reprezentacja Rosji nie zgodziła się na postawione warunki i zrezygnowała z udziału.
Bardzo się cieszymy, że zawody się odbędą. W ostatnich tygodniach żyliśmy w niepewności i czekaliśmy na rozwój wydarzeń. Po wczorajszym posiedzeniu Zarządu FIE, nie otrzymaliśmy informacji o jakichkolwiek zmianach w terminarzu, dlatego kontynuujemy przygotowania i zrobimy wszystko, by ten ważny turniej się odbył – powiedział Bartosz Hekiert z UAM Poznań, współorganizator zawodów.
Puchar Świata w Poznaniu (turniej indywidualny i drużynowy) jest ważny, ponieważ będzie pierwszym, w którym florecistki będą mogły zdobyć punkty do rankingu olimpijskiego. Spodziewamy się przyjazdu ponad 250 florecistek, a w turnieju drużynowym udziału nawet 30 zespołów.
To bardzo ważny start dla wszystkich. Walka o kwalifikacje do Paryża zaczyna się na dobre i wiem, jak poszczególne reprezentacje podchodzą do tych startów. Głęboko wierzę, że polskie florecistki zobaczymy na olimpijskich planszach, chociaż przed nami jeszcze długa droga. Dlatego tak ważne są wszystkie punktowane starty – mówi Paweł Kantorski, trener współpracujący z kadrą narodową florecistek.
„Staraliśmy się skupiać na treningach i nie myśleć o tym całym zamieszaniu, ale nie było to łatwe. Z tyłu głowy miałam gdzieś zawirowania związane z tym zawodami, ciągłe pytania, czy Rosjanki będą, czy nie… Dlatego cieszę się, że to się skończyło. Bardzo lubimy startować przed własną publicznością, liczę na dobry start zarówno indywidualnie, jak i w drużynie. Moje starty w tym sezonie pokazują, że jestem dobrze przygotowana i mam nadzieję, że w mieście, które reprezentuję, uda mi się też osiągnąć dobry wynik” – przyznaje Julia Walczyk-Klimaszyk, która jako jedyna z Polek nie będzie musiała walczyć w kwalifikacjach. W światowym rankingu zajmuje 14. miejsce, a to oznacza, że będzie rozstawiona w drabince głównej. W lutym tego roku podczas zawodów Pucharu Świata w Kairze, florecistka KU AZS UAM zajęła 3. miejsce. Wcześniej kilkakrotnie była w Top16.
Na planszach w Poznaniu zobaczymy także inne czołowe polskie florecistki: olimpijki Martynę Jelińską i Hannę Łyczbińską, Marikę Chrzanowską, czy młodsze zawodniczki, jak Renata Tomczak, Karolina Żurawska i Aleksandra Jeglińska. Gospodarzowi przysługuje prawo zgłoszenia aż 20 reprezentantek.
Przypomnijmy, że w ubiegłorocznym Pucharze Świata we Florecie Kobiet w Poznaniu nasze drużyna stanęła na podium, pokonując w meczu o brązowy medal Rosję. Wygrały Amerykanki, drugie były Japonki. W turnieju indywidualnym najlepsza była Włoszka Alice Volpi, przed Eleonor Harvey (Kanada), Martiną Favaretto (Włochy) i Qingyuan Chen (Chiny). Najwyżej z Polek, na 14. Pozycji uplasowała się Julia Walczyk-Klimaszyk. W minionym roku zmienił się trener kadry olimpijskiej florecistek. Piotra Majewskiego zastąpił Tomasz Ciepły, a szkoleniowcem współpracującym został Paweł Kantorski.
Puchar Świata w Poznaniu będący kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich w Paryżu odbędzie się w dniach 21.23 kwietnia. Areną zmagań będzie Hala Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, przy ulicy Zagajnikowej.
Dodaj komentarz