Dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły… na dodatek może pomagać policji. Co prawda przez przypadek, ale ostatnio te dzikie i siejące postrach zwierzęta pomogły w schwytaniu poszukiwanego listem gończym przestępcy.
Policjanci z komisariatu wodnego podczas patrolu zauważyli na ulicy Koszalińskiej mężczyznę za którym szedł dzik. Chcąc chronić zagrożonego – jak się wydawało – przechodnia zaczęli się powoli zbliżać do tej dziwnej pary. Mężczyzna zamiast ucieszyć się na widok policjantów zaczął uciekać. To wydało się dziwne, bo jak to w wierszu powiedziano – kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo zaraz zmyka… Tym razem powód ucieczki musiał być inny. Gdy go dogoniono okazało się, że jest poszukiwany listem gończym.
Po kilku minutach ku zaskoczeniu policjantów i zatrzymanego mężczyzny zaczęły pojawiać się kolejne dziki. Do interweniujących stróżów prawa podeszło około 10 dzików, które ze spokojem czekały na dalszy rozwój sytuacji.
Jak się okazało powodem zainteresowania zwierząt wcale nie byli ludzie, a znajdujące się w plecaku zatrzymanego kolby kukurydzy, którymi od pewnego czasu dokarmiał dziki.
Po interwencji policjantów wszystko wróciło na swoje miejsce. Podejrzany trafił za kratki, a dziki wróciły do lasu.
http://www.youtube.com/watch?v=8Iicb538coY
Dodaj komentarz