Zielono mi, czyli wiosenna jajecznica

Nie wszyscy lubią zielony kolor na talerzu. Niektórym kojarzy się ze szpinakiem, a ten niestety nienwygrywa w rankingach popularności. Zwłaszcza wśród gzubów. Dzisiaj zaproponujemy wam zieloną jajecznnicę. Od razu zaznaczamy, że to danie nie zawiera szpinaku.

Właściwie to zielona shakshuka z ryżem. Przepis na to niedzielne śniadanie znaleźliśmy na blogu PinchOfYum, który prowadzi Lindsay z Minnesoty. Przez kilka lat w dzień pracowała jako nauczycielka w szkole, a w nocy była kulinarną blogerką.

Od jakiegoś czasu jednak zajmuje się już tylko ostatnim i to na pełen etat. Jak sama przyznaje, gdy podejmowała w 2014 decyzję o porzuceniu szkoły była niezwykle podekscytowana, że teraz spełnia się jej niezwykły sen o tym być niezależną i pisać o jedzeniu.

Wróćmy jednak do nasze zielonej jajecznicy, czy raczej zielonej shakshuki. Skąd taki pomysł?

Wszystkie najlepsze smaki świata mają jakiś odcień zieleni – wyjaśnia Lindsay – pomyśl tylko: kolendra, jalapeño, awokado, oliwa z oliwek, bazylia, zielona cebula, pistacje… wszystkie one tworzą doskonałe smaki, które kochamy.

Zacznijmy zatem od składników, które złożą się na nasze niedzielne śniadanie.

By zrobić zielony sos potrzebna będzie świeża kolendra, pietruszka, 3 ząbki czosnku, 1 jalapeno (z której usuwamy to, co ma w środku), odrobina soli, 1/4 szklanki wody i tyle samo oliwy z oliwek, limonka z której wyciśniemy sok oraz nieco pistacji.

Oprócz tego nieco mleka migdałowego (użyłam odmiany migdałów Breeze i ten smak był idealny do tego dania! – podpowiada Lindsay), 4 jajka oraz jakiś kruchy ser.

W wersji dla bardziej głodnych, bądź tych, którzy wstali później i potraktują to jako danie obiadowe, przydadzą się też tosty, chlebek naan bądź ryż.

Zacznijmy od przygotowania zielonego sosu. Wszystkie składniki miksujemy, by uzyskać coś, co przypominać będzie konsystencją pesto.

Następnie na dość dużej patelni, którą stawiamy na średnim ogniu, podsmażamy nasz zielony sos przez 1-2 minuty, by wydobyć wszystkie smaki i aromaty ziół i pozostałych składników sosu.

Następnie dodajemy mleko migdałowe. Zaczynamy od mniejszej ilości i ewentualnie dolewamy w miarę potrzeby. Mieszając gotujemy kilka minut, aż całość będzie miała kremową konsystencję. Jeśli trzeba doprawiamy teraz odrobiną soli i mamy gotowy nasz zielony sos.

Zmniejszamy nieco ogień i do sosu wbijamy jajka. Tak, by się nie stykały (można zrobić tuż przed ich wbiciem niewielkie wgłębienia w sosie). Teraz przykrywamy patelnię na około 10 minut. Wszystko zależy od tego, jak bardzo ścięte jajka lubicie. Właściwie nasze zielone śniadanie jest gotowe.

Porcje sosu z jajkiem można oczywiście nałożyć na tosty, podgrzane chlebki naan, bądź na na ryż. Całość posypać startym serem. DZIEŃ SMACZNY POZNAŃ!

Jeśli chcecie sięgnąć po oryginalny przepis Lindsay na to danie, znajdziecie go klikając tutaj. Zachęcamy jednak do odwiedzenia jej strony PinchOfYum,, bo wśród wielu przepisów, na pewno znajdziecie ciekawe inspiracje nie tylko na niedzielne śniadanie.