Sport

Zła passa trwa. Basket przegrywa z Kotwicą

Biofarm Basket Poznań - Górnik Trans.eu Wałbrzych 79:55 - Poz  Foto: LepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

Biofarm Basket Poznań doznał siódmej porażki w sezonie, przegrywając z Energą Kotwicą Kołobrzeg 77:88 w meczu 10. kolejki 1 Ligi koszykówki. Mimo prowadzenia BBP po dwóch kwartach, na końcowym wyniku zaważyła fatalna trzecia część gry.

Drużyny rozpoczęły mecz od statycznej i zachowawczej gry w pierwszej kwarcie. Odzwierciedleniem tempa był niski wynik tej części gry, 14:18, który wskazywał na niewielką przewagę Basketu. Poznaniacy na drugą kwartę przygotowali znacznie szybsze akcje, chcąc odskoczyć Kotwicy, lecz gospodarze dobrze odnaleźli się w warunkach przyspieszonej rozgrywki i byli w stanie przeprowadzać skuteczne kontrataki. Kołobrzeżanom przewodził Nick Madray, który na półmetku rywalizacji notował 100% skuteczności w rzutach z gry i za 2 punkty, oraz Jakub Stanios. Poznaniacy, nadal osłabieni nieobecnością kontuzjowanego Marcina Fliegera, prezentowali wyrównaną dyspozycję wśród całej czołowej piątki trenera Marcina Klozińskiego. Druga połowa zapowiadała się dla poznaniaków obiecująco. Jednak wraz z biegiem trzeciej części meczu, krajobraz gry zaczął się zmieniać. Mimo lepszego rozpoczęcia i prowadzenia już 45:41 na rzecz Biofarmu, celne rzuty za 3 punkty oraz skuteczne trafienia z wyskoku w ciągu zaledwie kilku minut dały Kotwicy prowadzenie, które z końcem trzeciej kwarty wyniosło 10 punktów (65:55). W czwartej części gry, mimo usilnych starań Basketu, przewaga, którą Kotwica wywalczyła w trzeciej kwarcie (wygranej aż 24:12), była zbyt duża. Po raz kolejny w tym sezonie, prowadzący wcześniej Basket Poznań stracił kontrolę nad meczem. Przegrana poznaniaków boli tym bardziej, iż Kotwica, podobnie jak Basket, nie może zaliczyć startu sezonu do udanych. Basket będzie musiał odbudowywać swoją pozycję w tabeli w meczach z trudniejszymi rywalami, co przy obecnej dyspozycji, nie wróży dobrze kampanii poznańskiego klubu w sezonie 2019/2020. Energa Kotwica Kołobrzeg – Biofarm Basket Poznań, 88:77.

W niedzielnym meczu, najlepiej po stronie Basketu zdobywał punkty Dawid Bręk. Aktualny kapitan drużyny „rzucił” łącznie 17 punktów. Poza nim, punktował też Filip Struski, zdobywca 15 punktów. Na parkiecie niepodzielnie królował Nick Mandray z Kotwicy Kołobrzeg. Kanadyjczyk w ciągu 35 minut czasu gry zdobył 25 punktów i 11 razy zbierał piłkę.

Następne ligowe starcie Biofarm Basket Poznań stoczy u siebie z drużyną Pogoń Prudnik. Mecz ten odbędzie się w sobotę, 23 listopada w Hali CityZen przy ul. Droga Dębińska 10c w ramach 11. kolejki 1 Ligi koszykówki mężczyzn.

Użyte w artykule zdjęcia: LepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz