Szkieły rozbiły właśnie dwie jednoosobowe spółki z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością. Obie organizowały dostawy i zbyt. Problem w tym, że towarem były kradzione rowery.
Wszystko zaczęło się od wylegitymowania rowerzysty przez policjantów z Grunwaldu. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na proste pytanie skąd ma koło*.
W jego plecaku znaleziono narzędzia, które mogły służyć do kradzieży rowerów, m.in. łamaki, nożyce do metalu oraz śrubokręty – wylicza Piotr Garstka z wielkopolskiej Policji – podczas dalszej rozmowy zatrzymany mieszkaniec Poznania oświadczył, że rower na którym jechał ukradł.
Ten 30-letni poznaniak przyznał się również do kradzieży jeszcze 6 innych rowerów. Jeden z nich policjanci znaleźli w jego domu. Pozostałe złodziej sprzedał przypadkowo napotkanym osobom. Dodatkowo policjanci znaleźli przy nim narkotyki.
Kolejny złodziej rowerów wpadł dzień później. Tym razem był to 27-letni mieszkaniec Zielonej Góry, który w Poznaniu sprzedawał kradzione rowery. Został zatrzymany go na gorącym uczynku.
Przyznał się do kradzieży jeszcze 5 innych jednośladów – informuje Piotr Garstka – dwa z nich policjanci odzyskali i trafią one teraz do prawowitych właścicieli.
Ten złodziej także w trakcie zatrzymania miał przy sobie narkotyki. Za kradzieże obu mężczyznom grozi teraz nawet 5 lat więzienia.
*koło – to w gwarze poznańskiej nie część, a cały rower. Szkieły to policjanci.
Dodaj komentarz