Strażacy kolejny raz musieli wyruszyć na ratunek, gdy zapaliła się sadza w kominie. Sytuacja się powtarza, choć cały czas powtarzane są apele, by przed sezonem grzewczym sprawdzić w jakim stanie są nie tylko piece, ale także kominy i wentylacja.
Tym razem sadza zapaliła się w domu przy ulicy Poznańskiej w Chludowie. Ogień pojawił się w piątek późnym wieczorem. Całe mieszkanie było bardzo zadymione.
Nasze działanie polegało na wygaszeniu pieca oddymienia domu oraz przy pomocy sita kominowego oraz piachu ugaszenia płonących sadz w kominie – relacjonują strażacy biorący udział w akcji.
Po ugaszeniu ognia i usunięciu sadzy z komina strażacy wykorzystując kamerę termowizyjną upewnili się, że nie ma już zagrożenia. Cała akcja trwała niecałe 2 godziny.
W akcji ratunkowej brali udział strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Chludowa i Golęczewa.
Przyczyną pożarów sadzy w kominie jest oczywiście brak systematycznego ich czyszczenia, a także świadome wypalanie sadzy w celu udrożnienia przewodów – podkreślają strażacy.
Dodają, że tego typu sytuacje są niedozwolone, ponieważ użycie nawet niewielkiej ilości płynów łatwopalnych może spowodować wybuch. Pożary sadzy mogą być groźne w skutkach.
Należy również pamiętać o przeprowadzaniu co najmniej raz w roku czyszczenia przewodów wentylacyjnych. Regulują to także przepisy. Właściciele lub zarządcy budynków zobowiązani są do przeprowadzania okresowej kontroli, co najmniej raz w roku, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznej sprawności przewodów kominowych w tym dymowych, spalinowych i wentylacyjnych oraz instalacji gazowych.
Dodaj komentarz