W sobotni wieczór, na poznańskiej Chwiałce, starły się dwie najlepsze drużyny hokejowe II ligi grupy zachodniej. Żółwie Piła wygrały z PTH Poznań 6:4, dzięki czemu teraz to one znajdują się na pierwszym miejscu w grupie zachodniej II ligi i przystąpi do drugiej rundy, tzw. pre play-off z zajętego miejsca.
“Dla nas ten wynik to niespodzianka, głównie ze względu na różnicę w objeżdżeniu na lodzie. Tu przewagę mieli poznaniacy i nie mogliśmy sobie pozwolić na to, by pójść z nimi na wymianę ciosów, bo nie wytrzymalibyśmy kondycyjnie. Staraliśmy się więc grać delikatnie z kontry i karcić rywali. Wygraliśmy, bo byliśmy mądrzejsi taktycznie” – mówił po meczu Piotr Godziątkowski, grający trener Żółwi.
PTH i Żółwie wygrały do tej pory wszystkie mecze jakie można było wygrać. Więc bezpośrednia konfrontacja obu drużyn decydowała o tym, która z drużyn przystąpi do drugiej rundy, tzw. pre play-off z pierwszego miejsca. Najpierw na prowadzenie wyszli pilanie, ale pierwszą tercję 2:1 wygrał zespół z Poznania. I to był dopiero przedsmak najlepszej w całym meczu drugiej odsłony. Poznaniacy częściej atakowali i strzelali na bramkę, ale gole zdobywali początkowo ich rywale. Aż trzy razy w ciągu niespełna trzech minut. – Wystarczył moment dekoncentracji i mieliśmy do odrobienia spore straty – komentuje Paweł Mateja z PTH.
Fantastycznie spisywał się pilski bramkarz, Robert Baluch. “To klasowy bramkarz, widać u niego wyszkolenie na wysokim poziomie. Trudno nam było go pokonać” – przyznał Paweł Mateja.
Trybuny poznańskiej hali wypełniły się prawie całe. Na spotkanie przybyło 185 kibiców nie tylko z Poznania. “Bardzo nas cieszy obecność tylu kibiców. Mam nadzieję, że hokej w Poznaniu nadal będzie zdobywał wielu sympatyków” – cieszył się Paweł Mateja.
Dodaj komentarz