W meczu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań pokonał przy Bułgarskiej Lechię Gdańsk 2:1 (0:0). Bramki padły, najpierw, po samobójczym strzale Augustyna, później do bramki Kolejorza efektownie trafił Mak. Dopiero w doliczonym czasie, za sprawom gola Darko Jevtića, poznaniakom udało się wydrzeć Lechii zwycięstwo oraz szanse mistrzostwo Polski.
Mecz nie był zły ale nie był też pięknym widowiskiem. Oglądając to spotkanie trzeba pamiętać, że Lech miał bardzo nikłe szanse na dobicie się do gier w europejskich pucharach, co oznaczało, że tym spotkaniem poznańska drużyna walczyła już tylko o honor, przez co ten mecz można uznać za niezły. Pierwsza część spotkania zasłużenie dla obu drużyn zakończyła się remisem. Obie drużyny stwarzały sobie okazje do zdobycia bramki ale piłka nie wpadała do siatki. W drugiej części spotkania Lech nieco agresywniej nacisnął rywali, co w 59. minucie przyniosło samobójczą bramkę, kiedy po strzale Tomasika tor lotu piłki przeciął Augustyn. Dwanaście minut później piękną bramkę, strzelając już do bramki Lecha, zdobył Mak. Oglądając kolejne minuty spotkania wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem. Jednak w doliczonym czasie przed polem karnym Lechii świetnie Kołodziej świetnie wypatrzył Jevtića, do którego płasko podał piłkę. Szwajcar wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem rywali, którego bez najmniejszych problemów pokonał ustanawiając ostateczny wynik spotkania na 2:1 dla Lecha.
To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy w nim sporo sytuacji bramkowych, zdecydowanie więcej niż Lechia. Jakby spotkanie zakończyło się remisem to moglibyśmy czuć niedosyt. Dziękuję chłopakom za walkę do końca. Można powiedzieć, ze dopisało nam trochę szczęścia, ale akcja po której strzeliliśmy decydującego gola była bardzo ładna. Super asystę zaliczył Krzysztof Kołodziej i pewnie wykończył to Darko Jevtić. Wielu z chłopaków grało po raz ostatni na tym stadionie. Podziękowałem im po meczu, teraz dziękuje im jeszcze raz, bo każdy z nich zostawił tutaj wiele zdrowia. To też dla nich chcieliśmy wygrać ten mecz. Tak jak mówiłem w dwóch ostatnich meczach gramy o trzy punkty i nadal to podtrzymuję. – mówił po meczu Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań.
Dodaj komentarz